Litwa realizuje główne postulaty protestujących rolników, którzy sprzeciwiali się nagle wprowadzonemu olbrzymiemu podatkowi, który według założenia miała walczyć z ” globalnym ociepleniem” i Rosją.
Od marca litewski Sejm postanowił obniżyć akcyzę na gaz płynny (LPG) o ponad 23 razy – z 304 euro do 13 euro za tonę. Zmniejszenie akcyzy było jednym z kluczowych żądań protestujących rolników.
– Żądania rolników dotyczące akcyzy zostały w pełni spełnione – oświadczył w rozmowie z dziennikarzami Ignas Hofmanas, przewodniczący Litewskiej Rady Rolnictwa. Podkreślił jednak, że rolnicy czekają też na rozstrzygnięcie innych problemów dotyczących m.in. przywracania trwałych użytków zielonych czy ciągłego kryzysu mlecznego i nie wykluczył kolejnych protestów.
W styczniu miały miejsce rolnicze protesty w Wilnie, podczas których około tysiąc ciągników i innych maszyn rolniczych zablokowało centrum miasta, prowadząc do utrudnień w ruchu i tworzenia korków.
Rolnicy, którzy od lat sygnalizowali swoje problemy, stracili cierpliwość wobec sytuacji, gdy od stycznia akcyza na gaz płynny na Litwie została podniesiona z zerowej stawki do 304 euro, bez jakiegokolwiek okresu przejściowego.
Ministerstwo środowiska tłumaczyło, że celem znacznie zwiększonego podatku było zmniejszenie zużycia paliw kopalnych w ramach „walki z globalnym ociepleniem” oraz zapobieżenie zakupom rosyjskiego gazu.
Drastyczną podwyżkę akcyzy na LPG ostro krytykowali również litewscy przedsiębiorcy. Andrius Romanovskis, prezes Konfederacji Przedsiębiorców, podkreślał, że takie działania mogą zaszkodzić krajowemu przemysłowi, przemyśle spożywczym oraz krajowej produkcji.
Według Konfederacji Przedsiębiorców, wprowadzenie takiej akcyzy w kraju było szczególnie rażące w porównaniu z wysokością opłat za to paliwo w innych krajach regionu. Na Łotwie akcyza na LPG wynosi zero, w Polsce 13 euro, w Estonii 55 euro, a w Niemczech 45 euro za tonę.