Donald Tusk zgodził się na rozpoczęcie ostatecznej procedury przeciwko prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu, jak informuje agencja Bloomberg. Według źródeł, większość w parlamencie dąży do postawienia nielegalnego szefa banku centralnego przed Trybunałem Stanu, a następnie zawieszenia go.
„Premier Donald Tusk dał zielone światło próbom postawienia prezesa przed specjalnym trybunałem, który mógłby go zawiesić i ostatecznie zmusić do odejścia ze stanowiska — mówią osoby zaznajomione z planem szefa rządu” — napisał w sobotę Bloomberg.
POLECAMY: Wyrok nielegalnego TK w sprawie Glapińskiego może go pogrążyć
Według agencji, istnieją dwa argumenty za postawieniem Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Pierwszy dotyczy zaangażowania szefa NBP po stronie poprzedniej władzy w okresie przedwyborczym, według rządzących.
Drugi argument odnosi się do rzekomego wprowadzenia w błąd Ministerstwa Finansów w kwestii szacowanego zysku, który NBP miał wpłacić do budżetu. Przypominamy, że chodzi chodzi o 6 mld zł zysku miało zamienić się w 20 mld zł straty.
„Planowane posunięcie rządu sygnalizuje, że po tygodniach rozważań Tusk jest coraz bardziej przekonany, że podstawy przeciwko prezesowi jest wystarczająco silne, aby kontynuować próbę usunięcia go ze stanowiska. I to pomimo ryzyka, że decyzja ta może wpłynąć na rynki finansowe” — czytamy w Bloombergu.
Przypominamy, że w styczniu upolityczniony i nielegalny Trybunał „Kuchenny” okupantki Przyłubskiej wydał wadliwe orzeczenie dotyczące możliwości postawienia na żądanie Sejmu prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu. Uchwała Sejmu w tej kwestii, przyjęta zdecydowaną większością zgodnie z liczbą posłów określoną w ustawie, skutkuje zawieszeniem go w pełnieniu obowiązków. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że taka procedura jest niezgodna z zasadami konstytucji.
W tym miejscy należy dodać, że Trybunał Konstytucyjny jest pozbawiony cech trybunału powołanego ustawą, gdy w jego składzie zasiada osoba nieuprawniona (Julia Przyłębska, Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz oraz trójka tzw. dublerów). W przypadku wydania jakiegokolwiek orzeczenia w składzie ustalonym z naruszeniem podstawowej zasady mającej zastosowanie do wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego i w konsekwencji naruszającym istotę prawa do sądu ustanowionego na mocy ustawy.
Jeden komentarz
Tusk dał zielone światło. Pytanie. Czy zapytał Rotszyldów o zgodę?