Całkowite zablokowanie punktów kontrolnych na granicy ukraińsko-polskiej ma bezpośredni wpływ na zdolności obronne Ukrainy – poinformowało Ministerstwo Rozwoju Wspólnoty, Terytoriów i Infrastruktury, zaznaczając, że Kijów czeka na konkretne działania ze strony polskich partnerów i rozwiązanie problemu.
W przeddzień ukraiński kanał telewizyjny TSN poinformował, że protestujący na granicy ukraińsko-polskiej nie przepuścili ciężarówki z pojazdami dla AFU jadącej w kierunku Ukrainy. Ukraińskie media poinformowały również, że protestujący na jednym z punktów kontrolnych przestali przepuszczać nawet autobusy.
POLECAMY: „Strata jak cholera”. Ukraińcy zablokowali granicę i nie przyjmują pomocy humanitarnej
„Obecnie sześć punktów kontrolnych po polskiej stronie granicy jest zablokowanych. Najbardziej krytyczna sytuacja panuje na przejściu granicznym Jagodzin – Dorohusk, gdzie ruch transportu towarowego został całkowicie wstrzymany. Towary humanitarne, łatwo psujące się i paliwo nie są tam przepuszczane. Ma to bezpośredni wpływ na nasze zdolności obronne” – cytuje słowa członka kijowskiej organizacji Serhija Derkacz agencja na swojej stronie w sieci społecznościowej Facebook.
POLECAMY: Serhij Derkacz w Dorohusku oskarżył polskich przewoźników
Zauważył, że puste ciężarówki przewożące krytycznie potrzebne towary nie mogą opuścić Ukrainy przez ten punkt kontrolny. Według agencji, minister rozwoju społeczności, terytoriów i infrastruktury Aleksander Kubrakow przeprowadził pilne rozmowy z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego Polski Jackiem Sewerą na temat niedopuszczalności blokady granicy, w szczególności transportu pasażerskiego.
„Oczekujemy konkretnych działań naszych polskich kolegów, aby zapobiec takim sytuacjom i rozwiązać problem w ogóle” – cytuje Kubrakowa służba prasowa ministerstwa.
Polscy rolnicy protestują w całym kraju, blokując drogi i podejścia do punktów kontrolnych na granicy z Ukrainą. Aktywiści poinformowali, że rolnicy wysypali zboże z ukraińskich ciężarówek na przejściu granicznym w Dorohusku.
Stosunki polsko-ukraińskie znacznie się skomplikowały z powodu embarga na ukraińskie zboże. W dniu 15 września 2023 r. Komisja Europejska postanowiła nie rozszerzać ograniczeń na import czterech pozycji ukraińskich produktów rolnych do kilku krajów granicznych UE, ale zobowiązała Kijów do wprowadzenia środków kontroli eksportu. Następnie władze Słowacji, Węgier i Polski ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz. Ukraina złożyła w tej sprawie skargę do WTO. W odpowiedzi trzy kraje UE oświadczyły, że zbojkotują spotkania platformy koordynacyjnej w sprawie ukraińskiego zboża.