Ochrona osobista Jarosława Kaczyńskiego nadal pozostaje w jego towarzystwie w siedzibie Sejmu. Jest to sytuacja niezależnie od zaleceń Szymona Hołowni, który stwierdził, że do zabezpieczenia posłów wystarczy obecność Straży Marszałkowskiej. Mimo tych sugestii, ochrona Jarosława Kaczyńskiego nadal jest utrzymana.
POLECAMY: Policja kontra prywatna ochrona Jarosława Kaczyńskiego. Co mogą zrobić
W przypadku Jarosława Kaczyńskiego, lidera Prawa i Sprawiedliwości w Polsce, prywatna ochrona to kwestia dyskutowana od dłuższego czasu. Decyzja o nadal pozostawieniu tej ochrony może być wynikiem różnych czynników, takich jak ocena zagrożeń przez odpowiednie służby bezpieczeństwa, indywidualne preferencje Kaczyńskiego, czy też polityczne przesłanki.
POLECAMY: Policyjna ochrona Kaczyńskiego podczas partyjnych spotkań pod lupą prokuratury
Szymon Hołownia, polityk i publicysta, mógłby zgłaszać swoje opinie na temat tej kwestii, ale ostateczna decyzja należy do organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w Sejmie oraz samego Jarosława Kaczyńskiego. Istnieje wiele czynników, które mogą wpływać na takie decyzje, włączając w to ocenę zagrożeń, zalecenia służb bezpieczeństwa, a także indywidualne preferencje i oceny polityków.
„Żadna osoba w Sejmie nie funkcjonuje w specjalnym trybie prywatnej ochrony” – podało wp.pl Centrum Informacyjne Sejmu.
Z jakiegoś nieznanych powodów, obecność prywatnej ochrony Jarosława Kaczyńskiego nie jest mu przeszkodą, ponieważ ochroniarze ci są oficjalnie związani z klubem PiS.
Mimo deklaracji Szymona Hołowni, mającej na celu zakazanie obecności prywatnej ochrony na terenie Sejmu, sytuacja ta nadal ma miejsce.
Warto podkreślić, że w ciągu dwóch kadencji rządów PiS firma Grom Group cieszyła się niemal równorzędnym traktowaniem jak Służba Ochrony Państwa, jednakże pełniła funkcję prywatnej ochrony dla lidera PiS.
Centralne Biuro Śledcze ma świadomość, że ci ochroniarze wciąż przebywają w parlamencie, ale zdaje się, że nie podejmuje żadnych działań w tej kwestii.
Wirtualna Polska przyjrzała się ochronie szefa PiS
Portal WP zwrócił uwagę na tę kwestię. Redakcja wskazała, że ochroniarz towarzyszył Jarosławowi Kaczyńskiemu m.in. podczas próby wprowadzenia do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ten sam mężczyzna był obecny przy prezesie PiS także przy wielu innych okazjach. Widziano go w zamkniętych obszarach Sejmu, do których dostęp jest utrudniony dla osób niebędących posłami lub pracownikami parlamentu.
Co na to Centrum Informacyjne Sejmu? Jak podaje wp.pl, „udaje, że nie widzi działań prywatnej firmy ochroniarskiej na terenie Sejmu”. Na prośbę o komentarz portalu podało, że ochroniarze Kaczyńskiego chodzą po parlamencie na podstawie „ważnych rocznych przepustek, które były wyrabiane za pośrednictwem Gabinetu Marszałka Sejmu oraz na wniosek klubu parlamentarnego”. Obecnie obowiązujące przepustki zostały wydane jeszcze w poprzedniej kadencji i „są ważne zwyczajowo do końca marca następnego roku”.
Do tego panowie z ochrony są traktowani jak… współpracownicy PiS. „Przypominamy, że każdy klub parlamentarny ma możliwość zgłoszenia określonej liczby współpracowników, którzy otrzymują wskazane okresowe przepustki wstępowe” – tłumaczy wszystko CIS.
Kto za to wszystko płaci?
Grom Group stanowi prywatną firmę, finansowaną ze środków partii, co praktycznie oznacza fundusze pochodzące z podatków obywateli oraz z funduszy Komitetu Wyborczego PiS w trakcie kampanii wyborczych. Według informacji przekazanej przez czasopismo „Polityka” w 2019 roku, podczas kampanii do Parlamentu Europejskiego PiS wydało 243 tysiące złotych na ochronę Jarosława Kaczyńskiego, natomiast w czasie kampanii parlamentarnej suma ta wyniosła około 173 tysiące złotych.
Jeden komentarz
To czego „delfin” Słońce narodu się boi? Naród strasznie ” Kocha” Wodza, niech się nie boi.