Toruński biznesmen Tadeusz Rydzyk niedawno przeszedł na emeryturę, co ogłosił w wywiadzie udzielonym „Naszemu Dziennikowi”. Kapłan redemptorysta stanowczo zaprzecza również otrzymywaniu jakichkolwiek środków finansowych od poprzedniej władzy, kategorycznie stwierdzając: „PiS nic mi nie dało”.
POLECAMY: Rząd PiS zmusił bydgoski szpital do podpisania umowy z uczelnią Rydzyka
— To nieprawda. PiS nic mi nie dało. Jestem księdzem redemptorystą, zakonnikiem, i nie mam żadnej pensji. Od niedawna pobieram emeryturę — tak o. Tadeusz Rydzyk w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” odpowiedział na zarzuty, że jego działalność przez lata finansowało PIS.
POLECAMY: Państwo przekazało na Muzeum Rydzyka ponad 206 milionów złotych
Niejako przy okazji redemptorysta przyznał, że pobiera już świadczenie z ZUS. Wcześniej nie chciał słyszeć o emeryturze.
POLECAMY: PiS dba o Rydzyka do ostatniej chwili. Na jego konta znów popłynęły miliony
— Nie zamierzam nigdzie odchodzić, żadnych zmian w kierowaniu Radiem Maryja nie przewidujemy i o niczym takim nie słyszeliśmy — zaznaczył redemptorysta w rozmowie z portalem „wPolityce” w 2021 r. Wówczas pojawiły się pogłoski, że został on poproszony o odejście przez władze jego zakonu.
Od 1991 roku ojciec Tadeusz Rydzyk pełni funkcję dyrektora Radia Maryja, a od 2003 roku jest także dyrektorem Telewizji Trwam. Ponadto jest prezesem zarządu Fundacji Lux Veritatis. Media wielokrotnie podnosiły kwestię, że firmy i fundacje związane z o. Tadeuszem Rydzykiem regularnie otrzymują wsparcie finansowe z publicznych środków.
W grudniu „Gazeta Wyborcza” informowała, że od początku rządów PiS do podmiotów związanych z ojcem Rydzykiem trafiło ponad 400 milionów złotych.