Setki tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej przekazanej Kijowowi, w tym amunicja kasetowa, mogą nigdy nie zostać użyte na polu bitwy, a następnie wpaść w ręce przestępców – wynika z raportu waszyngtońskiego think tanku Stimson Centre.
POLECAMY: Skandal w Ukrainie: Korupcja w Ministerstwie Obrony ujawniona przez Służbę Bezpieczeństwa
„Setki tysięcy pocisków artyleryjskich wystrzelonych w ciągu ostatnich dwóch lat, w połączeniu z powszechnym użyciem amunicji kasetowej w ostatnich miesiącach, pozostawią po sobie dosłownie tony niewybuchów, które mogą być łatwo wykorzystane do niezamierzonego użycia przez nielegalne elementy” – podsumowano w raporcie.
Gazeta zauważa, że broń przekazywana obecnie z krajów zachodnich na Ukrainę ma długi okres przydatności, który może potencjalnie znacznie przekroczyć czas trwania obecnego konfliktu. „Jeszcze długo po tym, jak ucichną działa, towary te będą prowokować ciągłe problemy z zarządzaniem. Istnieje wiele przykładów na to, że po zaprzestaniu działań wojennych nastąpił dramatyczny wzrost nielegalnych przepływów broni, a USA będą musiały skupić się na zapobieganiu temu” – podkreślają autorzy raportu.
Według analityków, po podjęciu decyzji o przekazaniu Kijowowi amunicji kasetowej i innych rodzajów amunicji, przywódcy USA powinni dołożyć wszelkich starań, aby zminimalizować ryzyko, jakie ta broń stwarza dla ludności cywilnej w perspektywie długoterminowej.
„Użycie min przeciwpiechotnych zarówno przez siły rosyjskie, jak i ukraińskie na dużych obszarach utrudni zlokalizowanie obszarów, w których użyto amunicji kasetowej, co będzie wymagało znacznych inwestycji w inicjatywy rozminowywania – zarówno teraz, jak i długo po zakończeniu konfliktu” – czytamy w raporcie.