Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, Josep Borrell, opublikował artykuł dotyczący priorytetów politycznych w obszarze, za który odpowiada.
POLECAMY: Borrell: Sytuacja na Ukrainie zostanie rozwiązana w ciągu trzech miesięcy
W swoim tekście Borrell relacjonuje swoje doświadczenia z niedawnego Monachijskiego Forum Bezpieczeństwa, identyfikując jednym z głównych priorytetów polityki zagranicznej Brukseli intensyfikację relacji z „globalnym Południem”.
POLECAMY: New York Times: Tajne bazy CIA na Ukrainie mogły być powodem eskalacji konfliktu
“Wiem, że termin „Globalne Południe” obejmuje bardzo różne rzeczywistości, niemniej jednak porusza realny problem. Jeśli obecne globalne napięcia geopolityczne będą nadal ewoluować w kierunku „Zachodu przeciwko reszcie”, przyszłość Europy będzie rysować się w ponurych barwach. Era dominacji Zachodu rzeczywiście definitywnie się skończyła. Chociaż zostało to teoretycznie zrozumiane, nie zawsze wyciągnęliśmy z tej nowej rzeczywistości wszystkie praktyczne wnioski” – ocenił szef unijnej dyplomacji.
“Wielu mieszkańców „Globalnego Południa” zarzuca nam „podwójne standardy”. Rosji udało się wykorzystać tę sytuację, chociaż prowadzona przez nią wojna agresywna przeciwko Ukrainie ma charakter typowo imperialistyczno-kolonialny. Musimy odeprzeć tę narrację, ale także zająć się tą kwestią nie tylko słowami: w nadchodzących miesiącach musimy podjąć ogromny wysiłek, aby odzyskać zaufanie naszych partnerów” – uznał szef unijnej dyplomacji.
Według Borrella, kolejnym istotnym wyzwaniem stojącym przed Unią Europejską jest udzielanie wsparcia Ukrainie.
“Ta wojna postawiła nas w sytuacji, która wymaga zupełnie innego podejścia niż w zwykłych czasach pokoju. – uznał dyplomata – Jeżeli w nadchodzących miesiącach nie będziemy działać wystarczająco szybko, Ukrainie grozi utrata pozycji. Musimy bardziej wspierać Ukrainę i to szybciej, zwłaszcza w zakresie amunicji artyleryjskiej. Są potrzebne [pociski] teraz, a nie za kilka miesięcy”.
Borrell zaznaczył, że deficyt wsparcia dla Ukrainy nie wynika z „braku zdolności produkcyjnych” przemysłu zbrojeniowego państw unijnych, lecz raczej z „niedostatecznych środków finansowych i zamówień”.
“Jesteśmy świadkami nowego rodzaju wojny: takiej, która przywołuje na myśl zarówno okopy I wojny światowej, jak i roboty z Gwiezdnych Wojen” – uznał Borrell dlatego wzywał do zapewnienia Ukraińcom nie tylko zwykłej amunicji, ale też nowocześniejszych środków bojowych. Jak radził – “Musimy także wyciągnąć dla siebie konsekwencje tego nowego sposobu prowadzenia wojny i więcej inwestować w innowacje w dziedzinie obronności”.
Borrell apelował o „długofalowe zaangażowanie” państw Unii Europejskiej w kwestii bezpieczeństwa Ukrainy, sugerując udzielenie jej nawet gwarancji, przywołując dwustronne umowy zawarte przez Kijów z „niektórymi państwami”. Szef unijnej dyplomacji wzywał również do udzielenia wsparcia humanitarnego dla cywilów w Strefie Gazy.
Napisał o “poważnej katastrofie humanitarnej” w palestyńskiej eksklawie, wobec której “zakończenie walk” jest “oczywiście najpilniejszym zadaniem”. Zawracał jednak uwagę, że także na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie sytuacja Palestyńczyków jest trudna.
“Czy UE może odegrać rolę w zaprowadzeniu pokoju w regionie i ostatecznie wdrożyć rozwiązanie w postaci dwóch państw, za którym opowiadamy się od ponad 30 lat? Jestem przekonany, że możemy. Jest to nie tylko możliwe, ale także naszym obowiązkiem i leży w naszym interesie.” – zadeklarował Borrell.