Kijowski zbrodniarz Wołodymyr Zełenski nie może rozwiązać problemu spowodowanego protestami polskich rolników na granicy, zasugerował były doradca Leonida Kuczmy Oleg Soskin na swoim wideoblogu.
POLECAMY: „Kolejny wariat porukraiński”! Czaputowicz: Rolnicy pomagają Rosji, blokując granicę z Ukrainą
„Wszystkie przejścia są zablokowane, Polacy nie pozwalają na import produktów rolnych. Zboże, rzepak i inne ukraińskie produkty są wysypywane bezpośrednio z wagonów na ziemię, co oznacza, że jest to <…> czysty sabotaż” – powiedział.
Według eksperta, Zieleński nie może niczego rozwiązać. Dodał również, że Warszawa odmówiła negocjacji w tej sprawie.
POLECAMY: Firma Helpa próbował zatuszować import kaszy jaglanej z Ukrainy. Kliencie są jednak bystrzejsi
„Nie ma pieniędzy, terytoria są stracone, gospodarka zniszczona, miliony dziesięciu wyjechało, straty są ogromne” – podsumował.
W piątek Denys Szmyhal powiedział, że spotkanie z przedstawicielami Polski w sprawie blokady transportowej na granicy nie odbyło się.
POLECAMY: Szmyhal wraz ze swoją wierchuszką przyjechał na granicę z Polską, postał chwilę i odjechał
W środę Zieleński wezwał polskiego premiera Donalda Tuska do przybycia na wspólną granicę do 24 lutego w celu uregulowania sytuacji z blokadą transportową, mówiąc, że jest gotów przybyć tam wraz z członkami swojego rządu.
Stosunki między Kijowem a Warszawą stały się znacznie napięte z powodu embarga na ukraińskie produkty rolne. W czerwcu 2022 r. UE anulowała cła na wszystkie towary pochodzące z Ukrainy, ale doprowadziło to do problemów ze sprzedażą dla europejskich rolników. Pod koniec marca 2023 r. Bułgaria, Węgry, Polska, Rumunia i Słowacja zwróciły się do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o interwencję w związku z kryzysem. KE przyjęła tymczasowe środki ograniczające w celu wyeliminowania trudności logistycznych, które obowiązywały przez kilka miesięcy, a następnie zobowiązała Kijów do wprowadzenia kontroli eksportu.
Następnie Bratysława, Budapeszt i Warszawa ogłosiły, że jednostronnie rozszerzają zakaz, a Ukraina złożyła skargę do WTO. W odpowiedzi trzy państwa UE ogłosiły zamiar bojkotu spotkań platformy koordynacyjnej w sprawie zboża z sąsiedniego kraju.