Metoda „na policjanta” doskonale pasowała do repertuaru sześciu funkcjonariuszy gliwickiej policji, którzy według ustaleń Polsat News, specjalizowali się w okradaniu starszych mieszkańców województwa śląskiego. Sprawa wyszła na jaw w związku z inną kradzieżą, którą ci nieuczciwi stróże prawa popełnili.
POLECAMY: Redłowo: Ukrainiec ruszył na policjanta z siekierą
Rzecz dotyczyła depozytu zmarłej w wypadku osoby, z którego zniknęła znaczna suma pieniędzy. Policjanci mieli być odpowiedzialni za przewóz gotówki z szpitala do rodziny ofiary. Okazało się jednak, że bliscy otrzymali jedynie część kwoty, a resztę zamierzano podzielić między siebie.
Szybko ujawniło się, że to nie był jednorazowy incydent – gliwiccy policjanci mieli systematycznie okradać starsze osoby, stosując podstęp „na policjanta”.
Podczas tego podstępnego schematu złodziej kontaktuje się telefonicznie z seniorem, podszywając się pod krewnego i prosząc o pomoc finansową. Następnie druga osoba dzwoni do ofiary, udając prawdziwego policjanta, który informuje seniora o rzekomej grupie oszustów, a następnie namawia do przekazania pieniędzy. Całą akcję podobno obserwuje grupa policjantów, gotowych złapać sprawcę na gorącym uczynku. Po wykonaniu przekazu, fałszywi policjanci znikają, zabierając ze sobą oszczędności seniora.
Sześciu policjantów wykorzystywało do tego celu swoje autentyczne mundury i sprzęt, a potencjalne ofiary były wybierane na podstawie informacji służbowych.
Nie jest obecnie jasne, przez jak długi okres trwała nielegalna działalność oraz jak bardzo ci nieuczciwi mundurowi zdążyli się wzbogacić. Polsat News próbował uzyskać informacje od Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, prowadzącej śledztwo w sprawie kilku policjantów, jednak instytucja odmówiła ujawnienia szczegółów ze względu na dobro postępowania śledczego.
Nieuczciwi policjanci przyłapani. „Dołożymy wszelkich starań”
Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach potwierdziła, że niedawno zawieszono kilku pracowników służby, wobec których toczy się postępowanie dyscyplinarne. Planuje się ich wydalenie z korpusu policji.
– Nie ma miejsca, nie ma zgody na to, aby osoby, które noszą mundur i mają stać na straży bezpieczeństwa sami łamali prawo i przepisy. Na pewno dołożymy wszelkich starań, by żadna osoba, która brała udział w tym procederze nie pozostała w służbie i nie pozostała bezkarna – mówiła telewizji Polsat News kom. Sabina Chyra-Giereś z KWP w Katowicach.
Sabina Chyra-Giereś z KWP w Katowicach dodała także, że wszelkie nielegalne działania czy wykroczenia ze strony funkcjonariuszy są surowo karane, ścigane, i tacy jednostki nie znajdują akceptacji w strukturach naszej służby.