W 2023 roku Ministerstwo Obrony Narodowej, przed wyborami, zgodziło się udostępnić wojskowe cysterny do transportu paliwa na stacje Orlen. Operacja ta, zainicjowana przez ówczesnego szefa resortu, Mariusza Błaszczaka, kosztowała armię kilkaset tysięcy złotych – wynika z informacji „Rzeczpospolitej”.
Bez Wynagrodzenia: Wojsko na Służbie Dla Orlenu
Transport cystern wojskowych dla Orlenu miał miejsce w okresie, gdy na stacjach paliw brakowało z powodu dużej liczby kierowców korzystających z niskich cen utrzymywanych przez spółkę. Zaskakujące jest to, że PKN Orlen nie zapłacił armii za to wsparcie. MON podkreśla, że sprzęt był użyczony nieodpłatnie, a dzienny uśredniony koszt funkcjonowania wyniósł ok. 18,5 tys. zł.
Dane Kalkulacyjne MON: Wyliczenia i Szacunki
MON wyjaśnia, że koszty uwzględniają roboczogodziny kierowcy, diety, zakwaterowanie, koszt ON, zużycie paliwa na 100 km oraz koszty eksploatacyjne. Sprzęt wojskowy wspomagał Orlen od 6 do 27 października 2023 r. Przy wykorzystaniu dziewięciu cystern dziennie koszt dla armii wyniósłby co najmniej 160 tys. zł, a przy pełnym wykorzystaniu nawet ponad 400 tys. zł.
Brak Umowy: Orlen Nie Udziela Informacji
Nie wiadomo, czy Orlen miał podpisaną umowę z MON na wypożyczenie cystern. Rzeczniczka spółki tłumaczy, że wojskowe cysterny wspierały logistykę Orlenu w dostawach paliw. Jednak spółka nie odpowiedziała na pytanie, kto z władz firmy zdecydował o zwróceniu się z wnioskiem do MON ani czy istnieje umowa między Orlenem a resortem obrony.
Eksperci i Oceny: Obrona przed Kryzysem Rynku Paliw
Mateusz Kurzejewski, były dyrektor Centrum Operacyjnego MON, podkreśla, że wojsko udostępniało zasoby w trudnych sytuacjach, a w październiku 2023 r. celem było uniknięcie kryzysu na rynku paliw. Eksperci zauważają, że MON nie prowadzi działalności komercyjnej, więc pytanie, czy powinno otrzymać środki od Orlenu, budzi kontrowersje i ma być zbadane.