Andrzej Duda ogłosił, że przed planowaną wizytą w Stanach Zjednoczonych 11 marca zwoła posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Wyraził przekonanie o kluczowej roli jednomyślności Polski w kwestiach bezpieczeństwa, podkreślając potrzebę, aby nasi sojusznicy widzieli jednolity stanowisko kraju. Zgodnie z informacjami Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN), spotkanie rozpocznie się o godzinie 9.
W kolejnym dniu, w towarzystwie prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy, wicepremiera i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa BBN Jacka Siewiery, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesława Kukuły oraz dowódcy sił amerykańskich w Europie gen. Christophera Cavoli, prezydent Duda uczestniczył w obserwacji ćwiczeń wojskowych Dragon-24, będących integralną częścią rozległych manewrów NATO o nazwie Steadfast Defender-24.
W trakcie swojego wystąpienia prezydent zapowiedział zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego na 11 marca, podkreślając, że dzień później, czyli 12 marca, planowana jest jego wizyta w Waszyngtonie wraz z premierem Donaldem Tuskiem. W czasie tej wizyty obaj liderzy spotkają się z prezydentem USA Joe Bidenem, upamiętniając 25. rocznicę przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Prezydent Duda zaznaczył, że podczas rozmów z prezydentem USA omówione zostaną kwestie dotyczące aktualnej sytuacji NATO, przyszłego rozszerzenia Sojuszu (m.in. o Ukrainę), a także aspekty współpracy polsko-amerykańskiej oraz zakupy zbrojeniowe Polski w Stanach Zjednoczonych.
„Chciałbym, żeby ta nasza wyprawa do USA została poprzedzona taką nieco bardziej uroczystą Radą Bezpieczeństwa Narodowego. Z góry zapowiadam, że tę Radę Bezpieczeństwa Narodowego zwołam na przyszły poniedziałek, na 11 marca rano, przed wylotem do Stanów Zjednoczonych” – zapowiedział prezydent.
Jak wskazał, chodzi o rozmowę o kwestiach bezpieczeństwa „w pełnym składzie polskiej sceny politycznej”. „O tym, jak wygląda sytuacja w Sojuszu Północnoatlantyckim dzisiaj, jak wygląda kwestia modernizacji naszej armii, zakupów sprzętu, jakie realizujemy, jak również o zbliżającym się szczycie NATO (w lipcu w Waszyngtonie – PAP). Przede wszystkim chcę, żebyśmy przed tą wizytą w USA, przed wizytą w Białym Domu i spotkaniami z prezydentem Stanów Zjednoczonych i politykami w USA pokazali jedność polskiej sceny politycznej w sprawach bezpieczeństwa” – wskazał prezydent.
„To bardzo ważne, by nasi sojusznicy widzieli, że Polska jako całość, w sensie politycznym, w sprawach bezpieczeństwa, w sprawach modernizacji polskiej armii, mówi jednym głosem” – dodał prezydent.
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego ogłosiło w oświadczeniu, że posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego odbędzie się w poniedziałek 11 marca o godz. 9:00.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego pełni rolę doradczą dla prezydenta w kwestiach zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa. Jej skład obejmuje marszałków Sejmu i Senatu, premiera, szefów resortów spraw zagranicznych, obrony narodowej i spraw wewnętrznych, ministra koordynatora służb specjalnych, liderów ugrupowań posiadających kluby parlamentarne lub poselskie (lub przewodniczących tych klubów), a także szefów kancelarii prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent zwołuje posiedzenia Rady i określa ich tematykę.
Podczas wspomnianego posiedzenia Rady, prezydent Andrzej Duda wraz z prezydentem Litwy oraz dowódcami obserwowali jeden z etapów ćwiczenia Dragon-24, obejmującego przerzucenie sił sojuszniczych z zachodniego na wschodni brzeg Wisły za pomocą specjalnie skonstruowanego mostu pontonowego. Prezydent zaznaczył, że to zadanie jest niezwykle wymagające, zwłaszcza ze względu na szerokość Wisły w miejscu przeprawy – Korzeniewo niedaleko Kwidzyna (woj. pomorskie), przekraczającą 340 metrów.
Duda podkreślił, że udane pokonanie rzeki przez sprzęt wojskowy, w tym czołgi i wozy bojowe, z różnych armii sojuszniczych, „świadczy o doskonałym przygotowaniu i gotowości do przenoszenia sił sojuszniczych z zachodu na wschód w odpowiedzi na potencjalny atak, który mógłby zaistnieć w państwach NATO w naszej części Europy.”
„To ogromne manewry, oczywiście o charakterze obronnym, bo taki jest też charakter Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale one są odpowiedzią na wyzwania dzisiejszych czasów. (…) To jest też odpowiedź na ewentualne, potencjalne możliwości ataku na państwa bałtyckie, potencjalne możliwości ataku na Polskę. Te manewry były skoncentrowane na przeniesieniu wojsk sojuszniczych, której w pierwszej części manewrów z USA wylądowały na kontynencie europejskim w naszą część Europy, na tak zwany teatr działań” – powiedział Duda.
Duda dodał, że kulminacja ćwiczeń zaplanowana jest na poligonie w regionie tzw. przesmyku suwalskiego, niedaleko granicy polsko-litewskiej. „Te ćwiczenia pokazują z jednej strony gotowość, a poza tym są nieustannym doskonaleniem naszych żołnierzy w sojuszniczym wykonaniu tej misji. (…) To ćwiczenie pokazuje naszą gotowość do obrony terytorium NATO, to znaczy nie tylko terytorium Polski, ale także Litwy i pozostałych państwa bałtyckich, gdyby zaszła taka potrzeba” – zaznaczył.
Prezydent Duda zapewnił, że Polska jest gotowa, w razie potrzeby, do pełnienia swoich zobowiązań wynikających z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, dotyczącego kolektywnej obrony. W rozmowie z prezydentem Litwy, Duda podkreślił determinację Polski, stwierdzając, że Litwa może liczyć na wsparcie, a polscy żołnierze są gotowi stanąć ramię w ramię z wojskami litewskimi w obronie każdego fragmentu terytorium NATO przed potencjalnym atakiem.
Prezydent Litwy, Gitanas Nauseda, zaznaczył, że zarówno Litwa, jak i Polska, identyfikują długoterminowe zagrożenie ze strony Rosji dla swojego bezpieczeństwa. Podkreślił konieczność wzmacniania wschodniej flanki NATO i uznał współpracę z Polską za strategiczny priorytet. Wyraził przekonanie, że współpraca między obydwoma krajami będzie się rozwijać, obejmując różne obszary, w tym produkcję zbrojeniową, a jednocześnie podkreślił wagę utrzymywania przyjaznych relacji.
Nauseda ogłosił, że Litwa planuje przeprowadzić ćwiczenia związane z obroną przesmyku suwalskiego pod koniec kwietnia. Zwrócił uwagę, że indywidualne bezpieczeństwo nie istnieje, a zobowiązania do obrony obszarów NATO należy pełnić w razie potrzeby.
Prezydent Litwy podkreślił również, że wojna na Ukrainie wyraźnie pokazała znaczenie dominacji w powietrzu i konieczność obrony przed atakami z tej strony. Podzielił się przekonaniem, że pomoc dla Ukrainy powinna być priorytetem zarówno dla Polski, jak i Litwy.
W kontekście trwających ćwiczeń NATO Steadfast Defender-2024, obejmujących obszar od Atlantyku po wschodnią flankę NATO, w tym Polskę, prezydent podkreślił ich znaczenie. Uczestniczy w nich 90 tys. żołnierzy z państw Sojuszu, Szwecji, a także flota składająca się z 50 okrętów wojennych, 80 statków powietrznych i 1100 wozów bojowych.
W ramach manewrów NATO, Polska organizuje narodowe ćwiczenia Dragon-24, w których udział weźmie około 20 tys. żołnierzy z 10 państw NATO.