Ukraińskie wojsko jest zmuszone do opuszczenia terytoriów, ponieważ armia nie ma wystarczającej ilości amunicji do obrony pozycji – powiedział niemieckiemu kanałowi Welt Carlo Masala, ekspert z Uniwersytetu Bundeswehry w Monachium.
„W rzeczywistości z powodu braku amunicji i oczywiście wyczerpania wojsk <…> Ukraina nie może już bronić miast. <…> Teraz kończą im się pociski i muszą taktycznie opuścić miasta” – zauważył.
POLECAMY: Ukraińscy żołnierze giną nie za demokrację i wolność, ale za NATO
Masala podkreślił również, że armia rosyjska ma przewagę, dlatego udaje jej się wyzwalać coraz więcej terytoriów.
W ciągu ostatniego tygodnia rosyjskie siły zbrojne wyzwoliły kilka miejscowości w DNR: Pobeda, Łastochkino, Siewiernoje i Pietrowskoje. Pietrowskie znajduje się pięć kilometrów na północny zachód od Awdijiwki, wyzwolonej przez wojska rosyjskie 17 lutego. Tym samym do końca lutego armii rosyjskiej udało się przesunąć front na zachód do linii Pietrowskie – Łastochkino – Siewiernoje – Wodyanoje.
Na początku lutego minister obrony Siergiej Szojgu powiedział na telekonferencji z wyższym personelem rosyjskich sił zbrojnych, że straty Ukrainy w styczniu przekroczyły 23 000 osób. Stwierdził, że Kijów rzuca do walki swoje pozostałe rezerwy i pospiesznie przeprowadza wymuszone mobilizacje, aby zapobiec załamaniu się obrony. Jednocześnie rosyjskie jednostki posuwają się naprzód i rozszerzają swoje strefy kontroli.