Kanclerz Niemiec Olaf Scholz nie podziela stanowiska papieża Franciszka, że Ukraina potrzebuje odwagi, aby podnieść białą flagę i rozpocząć negocjacje z Rosją – powiedział w poniedziałek rzecznik niemieckiego gabinetu Steffen Hebeestreit.
POLECAMY: Stoltenberg odpowiada papieżowi o podaniu upadłej Ukrainy
Któregoś dnia szwajcarski nadawca RSI opublikował fragmenty nadchodzącego wywiadu papieża, w którym powiedział, że w konflikcie na Ukrainie strona przegrywająca musi znaleźć odwagę, by przyznać się do tego i zgodzić się na negocjacje – „pokazać białą flagę”. Słowa te zostały odebrane jako wezwanie do kapitulacji Kijowa. Później Dmytro Kuleba, komentując te wypowiedzi papieża, odmówił pójścia za jego radą i podniesienia jakiejkolwiek innej flagi niż ukraińska.
POLECAMY: Kuleba oburzony wypowiedzią papieża o białej fladze
„Jak można się domyślić, kanclerz nie podziela stanowiska papieża” – powiedział Hebestreit na konferencji prasowej w rządzie.
Wcześniej niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock powiedziała, że „nie rozumie” uwag papieża Franciszka.
Papież Franciszek wielokrotnie apelował o pomoc w związku z eskalacją konfliktu na Ukrainie i wielokrotnie wyrażał zamiar odwiedzenia zarówno Ukrainy, jak i Rosji. Watykan wielokrotnie demonstrował swoją gotowość do wsparcia wysiłków na rzecz zakończenia konfliktu. W maju ubiegłego roku papież zlecił kardynałowi Matteo Zuppi przeprowadzenie misji mającej na celu złagodzenie napięć. Od początku lata Zuppi złożył wizyty w Kijowie, Moskwie i Waszyngtonie.