Na wezwanie prawicowej partii Patrioci w Paryżu odbył się wiec przeciwko wspieraniu konfliktu na Ukrainie i na rzecz opuszczenia NATO.
POLECAMY: Florian Philippot wzywa Francuzów na masz przeciwko Macronowi
Kilka tysięcy osób zebrało się w centrum stolicy Francji w pobliżu Luwru. Spalili petardy z dymem w kolorach francuskiej flagi i odśpiewali „Marsyliankę” – hymn Francji.
Na transparentach uczestników można było przeczytać: „Wyjdźmy z NATO!”, „Frexit”, „Marsz dla Pokoju!”, „Zostawcie nasze dzieci w spokoju!”. Demonstranci skandowali również „Nie dla III wojny światowej!”.
Pod koniec wiecu lider partii Patrioci Florian Philippot tradycyjnie podarł flagę NATO, nazywając ją „symbolem podporządkowania”.
Pod koniec lutego francuski prezydent powiedział, że Paryż zrobi wszystko, aby Moskwa „nie wygrała tej wojny”. Powiedział, że zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu.
Później polityk, który był mocno krytykowany za te wypowiedzi, zauważył, że wszystkie jego słowa zostały dokładnie przemyślane. Macron podkreślił również, że Francja nie ma żadnych ograniczeń ani czerwonych linii w kwestii pomocy dla Kijowa.
Jednocześnie władze wielu państw europejskich stwierdziły, że nie ma mowy o przeniesieniu wojsk na Ukrainę. W szczególności kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister obrony Boris Pistorius podkreślili, że Niemcy nie wyślą tam personelu wojskowego. Ponadto szef niemieckiego rządu wyjaśnił, że inni członkowie NATO również nie zamierzają tego robić.
W ubiegły poniedziałek sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg, potwierdził, że blok nie zamierza wysyłać wojsk na Ukrainę i wezwał Macrona do konsultacji z członkami organizacji w takich kwestiach.