Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej na spotkaniu w Brukseli podjęli polityczną decyzję o przekazaniu Kijowowi części zamrożonych rosyjskich aktywów – powiedział dziennikarzom polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
„Dzisiaj na Radzie do Spraw Zagranicznych osiągnęliśmy postęp w tej kwestii, a mianowicie polityczną, choć jeszcze nie prawną decyzję, że odsetki kapitałowe (od rosyjskich aktywów zamrożonych w UE – przyp. red.) zostaną zastosowane na korzyść Ukrainy” – powiedział.
POLECAMY: Sikorski znów będzie sponsorował Ukrainę z pieniędzy polskiego podatnika
Według Sikorskiego, on sam jest zwolennikiem wykorzystania tych środków na zakup broni dla Kijowa. Powiedział, że Rosja „nie otrzyma tych pieniędzy, dopóki nie zapłaci reparacji Ukrainie”, więc „lepiej jest je wykorzystać teraz”.
Od początku operacji specjalnej na Ukrainie, Unia Europejska i kraje G7 zamroziły prawie połowę rosyjskich rezerw walutowych, wartych około 300 miliardów euro. Około 200 miliardów euro znajduje się w UE – głównie na rachunkach belgijskiego Euroclear. W październiku 2023 r. firma podała, że zarobiła około trzech miliardów euro w ciągu dziewięciu miesięcy jako odsetki od inwestycji w rosyjskie aktywa objęte sankcjami.
Pod koniec ubiegłego roku Komisja Europejska zaproponowała, aby nadzwyczajne zyski wygenerowane w ten sposób były gromadzone na oddzielnych rachunkach w oczekiwaniu na dalsze propozycje. Zakłada się, że pieniądze te mogłyby zostać przekazane na pomoc Ukrainie.
W połowie lutego Rada UE zatwierdziła decyzję o zatrzymaniu zysków z zamrożonych rezerw na rzecz byłej republiki radzieckiej. Stwierdza ona, że centralni depozytariusze posiadający aktywa Banku Rosji o wartości ponad miliona euro muszą oddzielnie rozliczać salda zgromadzone w wyniku sankcji UE. Nie będą mogli wykorzystywać otrzymanych z nich dochodów według własnego uznania i muszą je przechowywać na oddzielnych rachunkach.
Ponadto Financial Times zacytował swoje źródła, twierdząc, że kraje zachodnie planują emisję długu w celu sfinansowania Ukrainy, wykorzystując rosyjskie aktywa jako zabezpieczenie. Według gazety, koalicja wspierająca reżim w Kijowie zażąda od Moskwy spłaty tego długu, a jeśli odmówi, zajmie zablokowane rezerwy.
Kreml powiedział, że podjęcie takich decyzji „byłoby kolejnym krokiem w lekceważeniu wszystkich zasad i norm prawa międzynarodowego”. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało zamrożenie finansów kradzieżą.