Po ataku terrorystycznym na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku zamachowcy zamierzali przekroczyć granicę między Rosją a Ukrainą, mieli odpowiednie kontakty po stronie ukraińskiej – poinformowała rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB).
„Po ataku terrorystycznym przestępcy zamierzali przekroczyć granicę rosyjsko-ukraińską, mieli odpowiednie kontakty po stronie ukraińskiej” – czytamy w raporcie.
Agencja dodała, że atak był starannie zaplanowany, a broń została wcześniej przygotowana w skrytce.
W piątek wieczorem doszło do strzelaniny i pożaru w sali kongresowej Crocus City Hall w Krasnogorsku. W tym czasie miał się tam odbyć koncert zespołu „Picnic”. Zdaniem jednego z dziennikarza, który był świadkiem incydentu, co najmniej trzech mężczyzn w kamuflażu i bez masek wtargnęło do hali przez parter. Przestępcy strzelali do ludzi z bliskiej odległości, a także rzucali bomby zapalające. Według IC zginęły 143 osoby. Ministerstwo Zdrowia regionu moskiewskiego opublikowało listę 41 zabitych. 121 osób trafiło do szpitali, troje dzieci zostało zabitych.
Śledczy wszczęli postępowanie karne w sprawie ataku terrorystycznego. Na miejscu zdarzenia pracują pracownicy organów ścigania.
Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że Władimir Putin został poinformowany o strzelaninie w „Crocusie” w pierwszych minutach, otrzymuje informacje o tym, co się dzieje i o środkach podjętych przez wszystkie odpowiednie służby.
Później prezydencka służba prasowa powiedziała, że szefowie FSB, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Komitetu Śledczego i Rosgwardii poinformowali głowę państwa o śledztwie w sprawie ataku terrorystycznego, szef Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych – o środkach ratowania ludzi, minister zdrowia i gubernator obwodu moskiewskiego – o pomocy ofiarom.