Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar powołał sędzię Dorotę Markiewicz na stanowisko Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Zastąpi na tym stanowisku sędziego Piotra Schaba – poinformowało w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości.
Przypominamy, że wybór nowego prezesa odbył się w miniony piątek. Ministerstwo Spraw przekazało informację na jego temat w komunikacie opublikowanym w poniedziałek.
„Kandydaturę sędzi SA Doroty Markiewicz na stanowisko Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie poparło 20 marca br. Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Głosowało za nią 71 z 74 sędziów biorących udział w Zgromadzeniu, 3 sędziów wstrzymało się od głosu. Nie miała kontrkandydata. Sędzia Piotr Schab nie pojawił się na obradach Zgromadzeniach” – poinformowało MS.
Sędzia Markiewicz przez długie lata przewodziła cywilnym wydziałom odwoławczym oraz zasiadała w komisjach egzaminacyjnych do spraw egzaminów radcowskich i adwokackich. Resort przypomniał, że Ministerstwo Sprawiedliwości 18 stycznia rozpoczęło procedurę odwołania neosędziego Schaba z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zwracając się do warszawskiego kolegium SA o wyrażenie pisemnej opinii w sprawie uzasadnionego zamiaru odwołania. Wtedy sędzia Schab został zawieszony w pełnieniu funkcji prezesa, a 21 lutego odwołano go z tej funkcji. Resort sprawiedliwości podał wówczas, że kolegium SA nie przedłożyło opinii w wymaganym terminie w kwestii zamiaru odwołania prezesa, co umożliwiło odwołanie neosędziego Schaba.
POLECAMY: Schab dobrowolnie opuścił okupowany gabinet prezesa SA w Warszawie
Resort sprawiedliwości zaznaczył, że zgodnie z ustawą o ustroju sądów powszechnych prezes sądu „może być odwołany przez ministra sprawiedliwości w toku kadencji m.in. w przypadku, gdy dalszego pełnienia funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości”. MS uzasadniało w lutym decyzję o odwołaniu Schaba tym, że – jak oceniono – wielokrotnie nadużywał on swojej władzy pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości, jak i funkcję rzecznika
dyscyplinarnego.
„Minister sprawiedliwości uznał, że dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze
administracyjnym” – uzasadniało swoją decyzję MS.
W trakcie konferencji prasowej z dnia 22 lutego, neosędzia Schab oznajmił, że nie został odwołany z roli prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a ustawa ministra sprawiedliwości była „absolutnie nielegalna”. Według jego przekonania, decyzja ministra sprawiedliwości stanowiła potwierdzenie publicznie wysuniętej nieprawdy przez wysoko postawionego urzędnika publicznego.