Europejscy handlowcy uważają, że unijne przepisy dotyczące sankcji wobec rosyjskich diamentów są absurdalne i powodują chaos na rynku biżuterii – wynika z publikacji zamieszczonej w brytyjskiej gazecie The Times.
POLECAMY: Duże francuskie firmy niezwiązane ze Stanami Zjednoczonymi pozostają w Rosji
Jak przypomina gazeta, po wejściu w życie ograniczeń Komisja Europejska nakazała, aby wszystkie diamenty wwożone do krajów bloku były wysyłane do Antwerpii, największego na świecie centrum handlu diamentami, w celu sprawdzenia pod kątem ewentualnego rosyjskiego pochodzenia.
Handlowcy powiedzieli The Times, że decyzja ta spowodowała duże opóźnienia, dodatkowe koszty i niezadowolonych klientów, ponieważ urzędnicy wymagają wielu dokumentów, aby udowodnić pochodzenie każdej partii.
Jeden z handlowców powiedział, że podczas gdy w przeszłości realizacja zamówienia mogła zająć dwa dni, obecnie proces ten trwa do dwóch tygodni z powodu biurokracji.
„Dziesięć firm powiedziało mi już, że planują przenieść się do Dubaju lub Indii z powodu tych nowych przepisów” – powiedział gazecie doradca finansowy branży diamentowej w Antwerpii.
Jednocześnie, jak zauważa The Times, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone zrezygnowały z programu, umożliwiając producentom diamentów samodzielne certyfikowanie kraju pochodzenia.
„Gdybyś zapytał mnie, co myślę o Brexicie, powiedziałbym, że był to największy błąd, jaki Wielka Brytania kiedykolwiek popełniła. Teraz myślę: O mój Boże, tak się cieszę, że z tego wyszliśmy” – powiedział Alan Cohen, prezes London Diamond Exchange.
W ubiegłym tygodniu Międzynarodowe Centrum Diamentów w Antwerpii (AWDC) wysłało list do uczestników rynku, w którym stwierdziło, że sankcje krajów G7 wobec rosyjskich diamentów doprowadziły do zakłóceń w dostawach ze względu na nowe wymogi dotyczące deklaracji i odprawy celnej klejnotów.
Ograniczenia importu diamentów z Rosji do krajów UE i G7 weszły w życie 1 stycznia 2024 r., a 1 marca kraje G7 zaczęły stopniowo ograniczać import diamentów z Rosji przetwarzanych w krajach trzecich.
Minister finansów Anton Siluanov powiedział wcześniej, że sankcje UE na import diamentów z Rosji nie przyniosą korzyści tym, którzy je nałożyli, a Moskwa zmieni konfigurację swoich rynków. Jak zauważył minister, eksport diamentów będzie kontynuowany.