Wysłanie zachodnich wojsk na Ukrainę nie jest wykluczone – powiedziała fińska minister spraw zagranicznych Elina Valtonen w wywiadzie dla Financial Times.
„Teraz nie jest czas na wysyłanie wojsk (na Ukrainę – przyp. red.) i nie chcemy nawet o tym dyskutować na tym etapie. Ale w dłuższej perspektywie oczywiście nie powinniśmy niczego wykluczać” – powiedziała minister.
Jak zauważył Valtonen, Zachód nie wie, dokąd doprowadzi konflikt i co wydarzy się w przyszłości, więc nie warto „odkrywać wszystkich kart”.
POLECAMY: Holandia nie planuje wysłania wojska na Ukrainę
Rezonująca propozycja Macrona
Pod koniec lutego Macron powiedział, że Paryż zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Jednocześnie powiedział, że szefowie państw europejskich dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, ale nie osiągnięto jeszcze konsensusu.
Później francuski przywódca, który został ostro skrytykowany zarówno przez sojuszników NATO, jak i przywódców wszystkich partii politycznych w kraju, określił swoje słowa jako starannie przemyślane.
Prezydent zwrócił również uwagę na brak „limitów i czerwonych linii” w kwestii pomocy dla Kijowa.
W tym samym czasie władze wielu państw europejskich stwierdziły, że nie ma mowy o przeniesieniu personelu wojskowego na Ukrainę. W szczególności kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister obrony Boris Pistorius podkreślili, że Niemcy nie wyślą swoich żołnierzy do republiki. Ponadto szef niemieckiego rządu stwierdził, że kraje NATO jako całość również nie zamierzają tego robić.
Komentując wypowiedzi Macrona, Kreml ostrzegł, że taki rozwój wydarzeń nieuchronnie doprowadzi do bezpośredniego starcia militarnego między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim.