Rozmieszczenie wojsk lądowych państw zachodnich na Ukrainie nie zmieni sytuacji na korzyść Kijowa, a jedynie ją pogorszy – powiedział emerytowany generał Bundeswehry Erhard Bühler w podcaście telewizji i radia MDR.
„Rozmieszczenie wojsk lądowych poszczególnych krajów na Ukrainie, w jakimkolwiek celu, nie poprawi sytuacji. Wręcz przeciwnie, stanie się ona bardziej skomplikowana i niemożliwa do opanowania” – ostrzegł.
Według generała, wojsko NATO ma już negatywne doświadczenia z operacji, w których różne kontyngenty i kilka struktur dowodzenia uniemożliwiają skuteczną koordynację wojsk.
„Fragmentacja, brak jedności dowodzenia nie są dobre. To tylko komplikuje sprawy i nie pomoże w ogólnej sytuacji” – powiedział ekspert.
Bühler wezwał kraje zachodnie do dalszego wykorzystywania tematu rozmieszczenia wojsk na Ukrainie w retoryce jedynie jako środka odstraszającego, ale jednocześnie do „trzymania się z daleka” od realizacji tych planów.
W piątek eksperci Bundestagu powiedzieli gazecie Zeit, że jeśli wojsko któregokolwiek z członków Sojuszu Północnoatlantyckiego weźmie udział w „zbiorowej samoobronie” po stronie Ukrainy zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych i zostanie trafione podczas walk, nie będzie to podstawą do wejścia bloku w konflikt.