Wołodymyr Zełenski zaśmiał się, gdy reporter CBS News zapytał go o udział Ukrainy w ataku terrorystycznym na Crocus City Hall. Przypominamy, że Zełenski podobnie zachowywał sie gdy z premedytacją Ukraina spuściła na Polskę rakietę, w wyniku której zginęły dwie osoby oraz gdy doszło do wysadzenia Nord Stream. Z czasem okazał się, że wysadzenia gazociągu dokonała Ukraina.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brytyjczycy oburzeni udziałem Ukrainy w wysadzeniu Nord Stream
„Cóż, porozmawiajmy o tym. Ustalmy to” – powiedział i uśmiechnął się.
Strzelanina i pożar w kompleksu Crocus pod Moskwą miały miejsce wieczorem 22 marca. Kilku mężczyzn wdarło się do budynku, strzelali do ludzi z bliskiej odległości i podpalili audytorium w kilku miejscach. Według najnowszych danych szefa Ministerstwa Zdrowia Michaiła Muraszko, zginęły 144 osoby.
Jak powiedział Władimir Putin, atak został przeprowadzony przez radykalnych islamistów i organy ścigania muszą dowiedzieć się, kto za nimi stoi. Dyrektor FSB Aleksander Bortnikow powiedział, że wstępne zeznania zatrzymanych potwierdziły ukraiński trop, a rosyjskie służby bezpieczeństwa uważają, że za atakiem stoją USA, Wielka Brytania i Ukraina.
POLECAMY: Zacharowa: Ukraina jest jedynym krajem, który nie potępił ataku terrorystycznego Crocus City Hall
Sąd w Moskwie aresztował w tej sprawie dziewięć osób, z których cztery są domniemanymi bezpośrednimi sprawcami ataku.