Wołodymyr Zełenski zażądał do Zachodu o wzmocnienie obrony powietrznej kraju – pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung.
POLECAMY: Gen. Skrzypczak oburzony tolerowaniem przez Zełenskiego korupcji i defraudacji
„Absolutnie nie do przyjęcia”, powiedział, zauważając, że zachodni politycy wciąż zastanawiają się nad kolejnymi krokami, podczas gdy należy podjąć tylko „kilka decyzji politycznych”.
POLECAMY: „Dajcie nam te cholerne Patrioty”. Kuleba żąda, aby Zachód przekazał Ukrainie system obrony
Przekonywał, że nowy system obrony powietrznej może zmienić sytuację w konflikcie.
Wcześniej dyrektor generalny ukraińskiego holdingu energetycznego DTEK, Maksym Timczenko, powiedział, że obrona powietrzna Ukrainy jest słabsza niż kilka miesięcy temu.
POLECAMY: Były doradca biura Zełenskiego podejrzany o defraudację 2,5 mln dolarów z pomocy humanitarnej
Z kolei doradca szefa gabinetu Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, narzekał w wywiadzie dla Bilda, że rosyjskie wojska posuwają się „coraz dalej” i przy obecnym stanie uzbrojenia Ukraina nie będzie w stanie temu przeciwdziałać, odrzucając jednocześnie pomysł zamrożenia konfliktu. Głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych, Ołeksandr Syrski, wcześniej narzekał na brak broni z Zachodu, zauważając, że z tego powodu AFU przestawiło się na obronę strategiczną.