Obiekty nuklearne w Iranie nie były celem izraelskich ataków – podała CNN powołując się na amerykańskiego urzędnika.
Wcześniej informowano, że Izrael przeprowadził atak rakietowy na obiekt na terytorium Iranu.
„Cel nie był nuklearny” – powiedział stacji anonimowy urzędnik.
Izraelskie wojsko odmówiło komentarza, a urzędnicy z tego kraju wypowiadali się, zastrzegając sobie anonimowość – zaznaczył amerykański dziennik.
Iran uruchomił baterie obrony powietrznej wczesnym rankiem w piątek po doniesieniach o eksplozjach w pobliżu miasta Isfahan – podała państwowa agencja informacyjna IRNA.
W Isfahanie znajduje się główna baza lotnicza irańskiej armii, a także obiekty powiązane z jej programem nuklearnym.
Iran ogłosił, że uziemił loty komercyjne w Teheranie oraz w zachodnich i środkowych regionach.
Hossein Dalirian, rzecznik irańskiego cywilnego programu kosmicznego, napisał na platformie mediów społecznościowych X, że zestrzelono kilka małych dronów typu „quadcopter”.
Wybuchy w Iranie nastąpiły niecały tydzień po bezprecedensowym ataku tego kraju na Izrael. Z terytorium Iranu wystrzelono wówczas ponad 300 dronów i rakiet, z których zdecydowana większość została przechwycona. Władze Izraela zapowiadały odwet za ten atak.