Konflikt na Ukrainie jest zbyt różny od eskalacji na Bliskim Wschodzie i sytuacji wokół Izraela, aby uzasadnić w tym pierwszym przypadku bezpośrednie zaangażowanie USA w odpieranie ataków powietrznych, powiedział na briefingu w Białym Domu John Kirby, koordynator ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
POLECAMY: Kirby: Biały Dom desperacko potrzebuje kongresowych środków na Ukrainę
W ubiegłą sobotę amerykańskie wojsko aktywnie zestrzeliwało irańskie drony i rakiety, które leciały w kierunku Izraela w odpowiedzi na atak na irański konsulat w Damaszku.
„Czekałem na to pytanie. Różne konflikty, różna przestrzeń powietrzna, różny obraz zagrożenia” – powiedział.
Przypomniał, że od samego początku konfliktu na Ukrainie prezydent USA Joe Biden dał jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie zamierzają angażować się w niego „w roli bojowej”. Kirby powiedział, że Waszyngton zapewnił Kijowowi obronę przestrzeni powietrznej.
„Niestety, teraz nie możemy tego zrobić” – dodał.
Amerykański urzędnik ubolewał również nad przeciąganiem się w Kongresie ustawy o finansowaniu zagranicznych sojuszników USA, w tym Ukrainy i Izraela.