Centralne Dowództwo Wojsk Lądowych USA (Pentagon), w związku z doniesieniami o eksplozji w bazie wojskowej w irackiej prowincji Babil, zaprzeczyło, jakoby wojska amerykańskie były w jakikolwiek sposób zaangażowane w dzisiejsze ataki na terytorium kraju.
POLECAMY: Musk ironicznie skomentował atak Izraela na Iran
Wcześniej irackie źródło bezpieczeństwa poinformowało o eksplozji w bazie wojskowej Kalsu na południe od Bagdadu w irackiej prowincji Babil. Według kanału telewizyjnego Al Arabiya, w eksplozji zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Według mediów społecznościowych szyickiej milicji ludowej Al-Hashd Al-Shaabi, baza, w której znajdują się siły milicji, armii irackiej i policji federalnej, została zaatakowana przez nalot, który ranił dwie osoby.
„Stany Zjednoczone nie przeprowadziły dziś nalotów na Irak”, twierdzi dowództwo na portalu społecznościowym X.
Zapewniło również, że informacje o tym, że USA przeprowadziły dziś naloty na Irak, „nie odpowiadają rzeczywistości”.