Służb specjalne i Policja dąży do uzyskania dostępu do informacji dotyczących korespondencji przez e-maile oraz szyfrowane komunikatory. Choć obecna władza wcześniej krytykowała PiS za inwigilację, teraz to służby domagają się takiej kontroli.
Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad ustawą Prawo komunikacji elektronicznej, która wymagałaby od operatorów telekomunikacyjnych gromadzenia i udostępniania danych użytkowników na żądanie służb. Obejmowałoby to informacje o tym, kto, kiedy, skąd i do kogo dzwonił lub wysyłał SMS-y.
Jednakże to rozwiązanie zostało skrytykowane przez Trybunał Sprawiedliwości UE, a teraz minister koordynator służb specjalnych dąży do rozszerzenia tego wymogu także na dostawców szyfrowanych komunikatorów i usług e-mail.
Zgodnie z planami, policja, CBA, ABW, straż graniczna i Krajowa Administracja Skarbowa mieliby mieć uprawnienia do żądania danych użytkowników. Wojciech Klicki z fundacji Panoptykon zauważa, że obecnie służby często nadużywają swoich uprawnień do kontroli operacyjnej. Dodatkowe narzędzia tylko zwiększyłyby ich możliwości.
Jednakże istnieje także pytanie, w jaki sposób służby miałyby zmusić zagraniczne platformy do udostępnienia danych. To problem, który dotyka zwłaszcza firm mających siedziby poza granicami Polski. W praktyce, aby uzyskać te informacje, konieczne byłoby współpracować z krajowymi dostawcami, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność takiego podejścia.
2 komentarze
Uczcie się już dziś korzystać z technologii vpn, pgp/GnuPg/ kont email z poza UE, kont jabber z szyfrowaniem e2e
Milicja Kaczyńskiego i Tuska to jedno. Nic się nie zmieniło.