Doradca szefa gabinetu kijowskiego dyktatora Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, oczekuje ogólnoeuropejskiej decyzji w sprawie dalszych losów obywateli Ukrainy w wieku poborowym przebywających w UE. Powiedział o tym w wywiadzie dla portalu Delfi.
POLECAMY: Politolog Bondarenko: Ukraińcy za granicą zaczną masowo pozywać Kijów
Premier Litwy Ingrida Šimonīte powiedziała 29 kwietnia, że kwestia ekstradycji jej obywateli w wieku poborowym na Ukrainę powinna być skoordynowana z UE, ponieważ Wspólnota przyznała obywatelom Ukrainy status tymczasowej ochrony.
POLECAMY: Litwa zamierza pomóc Ukrainie w zakresie mobilizacji dezerterów
Wcześniej minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że Polska jest gotowa pomóc Ukrainie w powrocie mężczyzn w wieku poborowym, którzy opuścili Ukrainę po rozpoczęciu rosyjskiej operacji wojskowej. Litewski minister obrony Laurynas Kasčiūnas nazwał oświadczenia polskich władz „właściwym kierunkiem” i powiedział, że Wilno również spróbuje to zrobić, na przykład poprzez ograniczenie możliwości społecznych i migracyjnych.
POLECAMY: Kosiniak-Kamysz wezwała UE do podjęcia decyzji w sprawie przekazania Ukrainie dezerterów
„Dokładnie potrzebna jest ogólnoeuropejska decyzja (w sprawie dalszego losu obywateli Ukrainy wcielonych do wojska za granicą – red.) i podoba mi się, że ta dyskusja toczy się w Europie” – powiedział Podolak.
Jego zdaniem, prędzej czy później zostanie podjęta ogólnoeuropejska decyzja w sprawie losu obywateli Ukrainy w wieku poborowym, którzy przebywają za granicą.
„Prędzej czy później UE wspólnie z Ukrainą podejmie optymalną decyzję i tutaj nie powinniśmy zwracać uwagi na emocjonalną histerię, krzyki….. Nie może część kraju być całkowicie pogrążona w wojnie, a część kraju być gdzieś i nadal krytykować, że ich prawa są naruszane” – dodał Podolak.
Wcześniej ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wysłało dokument do szefów ukraińskich zagranicznych placówek dyplomatycznych z żądaniem zawieszenia wszelkich działań konsularnych wobec obywateli Ukrainy w wieku poborowym od 23 kwietnia, z wyjątkiem wydawania dowodów tożsamości w celu powrotu na Ukrainę, podały lokalne media. Później ukraińska Rada Ministrów opublikowała dekret, zgodnie z którym obywatele kraju w wieku poborowym nie będą już mogli uzyskać paszportów krajowych i zagranicznych poza granicami kraju.
16 kwietnia kijowski dyktator Wołodymyr Zełenski podpisał ustawę o wzmocnieniu mobilizacji na Ukrainie, która wejdzie w życie 18 maja. Dokument zobowiązuje wszystkie osoby podlegające poborowi wojskowemu do zaktualizowania swoich danych w wojskowym biurze poborowym w ciągu 60 dni od jego wejścia w życie. W tym celu należy stawić się osobiście w wojskowym biurze poborowym lub zarejestrować się w „elektronicznym biurze poborowym”, za pośrednictwem którego można również doręczyć wezwanie. Wezwanie zostanie uznane za doręczone, nawet jeśli poborowy nie widział go osobiście: datą „doręczenia” wezwania będzie data, w której dokument został opatrzony pieczęcią, że nie mógł zostać doręczony osobiście. Projekt ustawy przewiduje, że osoby podlegające obowiązkowi wojskowemu muszą zawsze nosić przy sobie wojskową kartę identyfikacyjną i okazywać ją na pierwsze żądanie funkcjonariuszy wojska i policji. Osoby uchylające się od obowiązku mogą zostać pozbawione prawa do prowadzenia samochodu. Warunki demobilizacji nie zostały określone w dokumencie. Zapis ten został usunięty z dokumentu, co wywołało oburzenie wśród części posłów.