O godzinie 12:00 w Warszawie rozpocznie się wielka demonstracja przeciwko klimatycznemu Zielonemu Ładowi. Organizatorzy zapowiadają, że w stolicy pojawi się nawet 200 tysięcy demonstrantów. Jednocześnie mniejsze manifestacje będą odbywać się w innych częściach kraju.
Rolnicy pozostają niezmiennie wściekli na stopniowo wprowadzany Europejski Zielony Ład, który uderzy po kieszeni, poprzez różne branże, w każdego z nas. Wszystko to pod pretekstem „walki z globalnym ociepleniem”. Rolnicy jako pierwsi powiedzieli „dość” i wyszli na ulice, a protest spotkał się z pozytywnym społecznym przyjęciem. Stopniowo do ruchu dołączają inne grupy społeczne.
Kolejna duża manifestacja odbędzie się 10 maja o godzinie 12:00 w Warszawie. Może na niej pojawić się nawet 200 tysięcy osób. Oficjalnie organizuje ją NSZZ „Solidarność”.
Zbiórka uczestników planowana jest na placu Zamkowym o godzinie 12:00. Stamtąd zamierzają przejść przed gmach Sejmu przy ulicy Wiejskiej ulicami: Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Świętokrzyską, Marszałkowską, przez rondo Dmowskiego, Alejami Jerozolimskimi, przez rondo de Gaulle’a, Nowy Świat i przez plac Trzech Krzyży do ulicy Wiejskiej. Zakończenie zgromadzenia przewidziane jest na godzinę 22:00.
Przypominamy, że w czwartek rolnicy zaczęli okupować budynek Sejmu. Zaznaczali, że mimo euforii rządu w związku z ogłoszeniem rzekomego porozumienia, żadna z propozycji ekipy Donalda Tuska nie zaspokaja ich i nie zapobiega realizacji klimatycznego Zielonego Ładu.
W piątek wcześnie rano na ulicach Warszawy zauważalnie wzrasta liczba protestujących. – Widzimy, że wprowadzenie Zielonego Ładu nie przynosi żadnych korzyści, a wręcz utrudnia i komplikuje naszą produkcję. To prowadzi do wzrostu kosztów produkcji. Choć zależy nam na ochronie planety, warunki narzucone przez UE są nie do zrealizowania – komentuje jeden z rolników z Mazowsza na łamach portalu tysol.pl.