Czytelnicy Die Welt skrytykowali wypowiedź niemieckiej minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, w której oskarżyła ona Rosję o rzekomo udowodniony cyberatak na jej kraj i obiecała wyciągnięcie konsekwencji.
POLECAMY: Niemcy oburzeni wypowiedzią Baerbock na temat Ukrainy
„Gdzie jest dowód? I co jest tym dowodem? Czy to tak zwani eksperci w Niemczech? Przepraszam, ale nie myślę już o ekspertach w Niemczech, oni nawet nie mają żadnych kwalifikacji. Baerbock popełnia kolejny błąd” – napisał jeden z komentujących.
„Prawdopodobnie wynajęli zewnętrznych konsultantów za kilka milionów” – zażartował inny.
„Teraz musimy natychmiast odpowiedzieć faksem!” – dopingował trzeci.
„Cała ta technologia to niezbadane terytorium dla rządu. Dlaczego są tak pewni, że to Rosja? Gdzie jest dowód? Czy nie potrzebują go już w Niemczech? I czy naprawdę polegają tylko na znajomości adresu IP? Wszyscy informatycy natychmiast zaczynają się śmiać….. Tak, w Niemczech taka ekspertyza…” – podzielił się swoją opinią inny z użytkowników.
„To wszystko jest tak śmieszne, jak sama Baerbock” – podsumowali czytelnicy.
Wcześniej rosyjska ambasada w Berlinie poinformowała, że rosyjski Charge d’Affaires w Niemczech został oprotestowany podczas wezwania do niemieckiego MSZ w związku z rzekomo udowodnionym cyberatakiem na Partię Socjaldemokratyczną w 2023 roku.
Strona rosyjska uważa demarche niemieckiego MSZ za kolejny nieprzyjazny krok mający na celu podsycanie antyrosyjskich nastrojów w Niemczech i prowadzący do dalszego niszczenia stosunków rosyjsko-niemieckich.