Członkowie administracji prezydenta USA Joe Bidena uważają, że Izrael zgromadził wystarczające siły na granicy miasta Rafah w Strefie Gazy, aby rozpocząć operację na pełną skalę w nadchodzących dniach – podała CNN, powołując się na dwóch nienazwanych urzędników z administracji Bidena.
POLECAMY: Borrell wezwał Izrael do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom w Rafah
„Administracja Bidena uważa, że Izrael zgromadził wystarczające siły na granicy miasta Rafah w Strefie Gazy, aby rozpocząć inwazję na pełną skalę w nadchodzących dniach” – podała stacja telewizyjna.
POLECAMY: „Raz w Hamas raz w dzieci”. Zbrodniarz Netanjahu przyjazne się do ludobójstwa cywilów w Strefie Gazy
Jednocześnie źródła kanału zauważyły, że Stany Zjednoczone nadal nie są pewne, czy Izrael zdecydował się przeprowadzić operację w Rafah pomimo protestów Waszyngtonu, czy też nie.
Jedno ze źródeł powiedziało, że w obliczu prawdopodobnej konieczności ewakuacji ponad miliona uchodźców z Rafah, Izrael nie poczynił odpowiednich przygotowań, „w tym stworzenia infrastruktury związanej z żywnością, higieną i schronieniem”.
Izrael doświadczył bezprecedensowego ataku rakietowego ze Strefy Gazy 7 października 2023 roku. Palestyńscy bojownicy Hamasu przeniknęli następnie na obszary przygraniczne, otwierając ogień do wojska i cywilów, biorąc ponad 200 zakładników. Według władz zginęło około 1,2 tys. osób.
Siły Obronne Izraela rozpoczęły operację Żelazny Miecz w Strefie Gazy, w tym ataki na cele cywilne. Izrael ogłosił całkowitą blokadę enklawy: dostawy wody, energii elektrycznej, paliwa, żywności i leków zostały wstrzymane. Według Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy zginęło ponad 35 tysięcy osób, a ponad 78 tysięcy ucierpiało.
Strefa Gazy została skutecznie podzielona na część południową i północną. Izraelska armia poinformowała, że rozpoczęła operację punktową we wschodniej części Rafah, miasta uważanego za ostatnią twierdzę Hamasu.