Negocjacje między Polską a Ukrainą dotyczące importu surowców rolnych zostały przerwane – oznajmił w poniedziałek w Studio PAP wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Michał Kołodziejczak (KO). Nie ma żadnych nowych informacji na temat kontynuacji rozmów z ukraińską stroną.
POLECAMY: Kołodziejczak poinformował o zerwaniu rozmów z Ukrainą dotyczących rolnictwa. Zwarycz zaprzecza
W ubiegły wtorek planowane negocjacje nie doszły do skutku. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oczekuje na powołanie nowego kierownictwa ukraińskiego resortu rolnictwa, po dymisji ministra Mykoły Solskiego na koniec kwietnia.
Solski ustąpił ze stanowiska po oskarżeniach o nielegalne przejęcie państwowych gruntów o wartości około 7 milionów dolarów. Wcześniej był aresztowany, ale zwolniono go za kaucją. Kołodziejczak stwierdził, że nie ma informacji o ewentualnych kolejnych rozmowach z Ukrainą, a jego zdaniem, „rozmowy po prostu zostały przerwane”.
– Nie ma co się pieścić i mówić, że rozmowy są zawieszone, żeby kogoś nie urazić. (…) Nie, tu jasno trzeba mówić, że zostały przerwane. Nie ma rozmów. (…) Solski chciał wyeliminować mnie z tych rozmów, a wyeliminował się sam łamaniem prawa (…). Nie może być najmniejszych podejrzeń o łamanie prawa wobec polityków – powiedział.
Wiceminister rolnictwa podkreślił, że wcześniej szef ukraińskiego resortu rolnictwa brał udział we wszystkich spotkaniach ze stroną Polską, „nawet jeśli były to spotkania ze stowarzyszeniami czy firmami”.
– Widać, że chciał bardzo mocno trzymać rękę na tym interesie, ale to też pokazuje, że bardziej służył oligarchom, właścicielom dużych agroholdingów, aniżeli interesowi Polski i Ukrainy – ocenił Kołodziejczak.