Poseł Benjamin Haddad z partii Renesans prezydenta Francji Emmanuela Macrona powiedział w wywiadzie dla Newsweeka, że pomysł bardziej aktywnych operacji NATO na Ukrainie spotyka się z oporem.
Zauważył, że kraje zachodnie mogłyby prowadzić na Ukrainie prace konserwacyjne i szkoleniowe.
„Myślę, że idea (poważniejszego zaangażowania NATO na rzecz Ukrainy na jej terytorium) zyskuje na popularności, ale sądzę, że nadal istnieje opór do pokonania” – podkreślił Haddad. Nie sprecyzował, które kraje opierają się temu pomysłowi.
Zdaniem posła, kraje Sojuszu powinny przestać ograniczać się w udzielaniu pomocy Kijowowi.
Zaznaczył również, że reelekcja prezydenta USA Joe Bidena nie gwarantuje kontynuacji wsparcia Waszyngtonu dla Kijowa.
Wcześniej prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że UE zgodziła się stworzyć „dziewiątą koalicję na rzecz głębokich uderzeń” – dostarczając Ukrainie pociski średniego i dalekiego zasięgu. Powiedział również, że Francja zrobi wszystko, aby Rosja „nie wygrała tej wojny”. Powiedział, że zachodni przywódcy dyskutowali o możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, konsensus nie został jeszcze osiągnięty, „ale niczego nie można wykluczyć”. Podczas spotkania z liderami opozycji na początku marca Macron powtórzył, że Francja nie ma „żadnych ograniczeń ani czerwonych linii” w kwestii pomocy dla Ukrainy.
Macron powiedział później, że nie wyklucza możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, jeśli Federacja Rosyjska przełamie linię frontu i pojawi się prośba ze strony Ukrainy. Powiedział, że „wiele krajów” zgodziło się z podejściem Francji do ewentualnego wysłania wojsk.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow nazwał retorykę Paryża i Londynu dotyczącą możliwości wysłania żołnierzy na Ukrainę niebezpieczną. Kreml powiedział również, że zwrócił uwagę na słowa Macrona, że temat wysłania wojsk na Ukrainę był omawiany w Europie, a jego stanowisko w sprawie zadawania Rosji „strategicznej porażki” jest również dobrze znane Moskwie. Zauważył, że wiele krajów zachowuje „dość trzeźwą ocenę potencjalnych niebezpieczeństw takiego działania i potencjalnego niebezpieczeństwa bezpośredniego zaangażowania się w gorący konflikt” i że „absolutnie nie leży to w interesie tych krajów, powinny być tego świadome”.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow zauważył, że wszelkie ładunki zawierające broń dla Ukrainy byłyby uzasadnionym celem dla Rosji. Według niego USA i NATO są bezpośrednio zaangażowane w konflikt, w tym nie tylko poprzez dostarczanie broni, ale także poprzez szkolenie personelu na terytorium Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch i innych krajów.