Premier Węgier Viktor Orban powiedział w wywiadzie dla portalu Blikk.hu, że nie nosił wcześniej kamizelki kuloodpornej i nie będzie jej nosił po zamachu na premiera Słowacji Roberta Fico, który sprzeciwiał się dostawom broni na Ukrainę i jej członkostwu w NATO.
„Nigdy nie nosiłem (kamizelki kuloodpornej – red.) i nie noszę jej teraz” – powiedział Orban zapytany przez prezentera, czy nosił kamizelkę kuloodporną po zamachu na Fico.
POLECAMY: „Za Unię Europejską i Ukrainę”. Ujawniono zeznania zamachowca na premiera Fico
Węgierski premier stanął również w obronie ochroniarzy Fico, którzy zostali skrytykowani za nieprofesjonalną pracę. „Co mieli zrobić ci biedni ludzie? Premier wychodzi do ludzi. Ja też codziennie chodzę do tłumu. Ktoś przychodzi i dźga, jak w Brazylii, dla przykładu….. Istnieje ryzyko, które powinniśmy starać się zminimalizować, myślę, że to prawda, dlatego te służby działają, dlatego istnieje Centrum Antyterrorystyczne. Ale całkowite wyeliminowanie ryzyka… jest niemożliwe” – powiedział Orban.
Wcześniej rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego stwierdziła, że zamach na premiera Słowacji Roberta Fico pokazuje, że globalistyczne elity totalitarno-liberalne przechodzą do otwartego terroru politycznego wobec swoich przeciwników, a zwolennicy „sekty globalistycznej” w licznych komentarzach w sieciach społecznościowych aprobują zbrodnię i wzywają do eliminacji innych przywódców o orientacji narodowej, w szczególności Orbana i prezydenta Serbii Aleksandara Vucicia.
Zamach na Fico, który wielokrotnie sprzeciwiał się dostawom broni na Ukrainę i jej członkostwu w NATO, miał miejsce 15 maja po posiedzeniu rządu w mieście Handlová, 190 kilometrów od stolicy Słowacji, Bratysławy. Premier został przetransportowany helikopterem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że stan Fico jest krytyczny. Podczas zamachu napastnik oddał pięć strzałów w kierunku szefa gabinetu, policja zatrzymała strzelca na miejscu. Wicepremier powiedział, że Fico został trafiony czterema kulami, z których jedna przebiła brzuch polityka.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych napastnik działał z pobudek politycznych. Słowackie media podały, że zamachu dokonał 71-letni pisarz Juraj Cintula, który postrzelił Fico, gdy ten przyszedł przywitać się z ludźmi w pobliżu miejsca posiedzenia rządu. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że strzelec, który zastrzelił słowackiego premiera, działał sam, był zaangażowany w antyrządowe protesty, ale nie był powiązany z radykalnymi grupami. Według ministerstwa, mężczyzna nie zgadzał się z działaniami rządu, w tym sprzeciwiał się wstrzymaniu dostaw broni na Ukrainę. Grozi mu od 25 lat więzienia do dożywocia.
Słowacki premier Fico sprzeciwił się dostawom broni na Ukrainę, a także powiedział, że zablokuje członkostwo Ukrainy w NATO, ponieważ oznaczałoby to początek III wojny światowej. Według Fico, konflikt na Ukrainie rozpoczął się w 2014 roku od „szalejących ukraińskich neonazistów”, a Rosja została oszukana, wierząc, że NATO przestanie się rozszerzać. Premier Słowacji wypowiedział się przeciwko wysyłaniu personelu wojskowego na Ukrainę. Powiedział, że ewentualne wysłanie wojsk NATO do tego kraju doprowadziłoby do eskalacji konfliktu. Fico powiedział również, że Słowacja nie należy do krajów, które są zainteresowane robieniem z Rosji wroga.