NATO może powołać się na piąty artykuł Traktatu Północnoatlantyckiego – dotyczący obrony zbiorowej – w przypadku „poważnego” cyberataku na jeden z krajów – powiedział sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg w wywiadzie dla Economist.
Zgodnie z piątym artykułem Traktatu Północnoatlantyckiego, jeśli kraj NATO stanie się ofiarą ataku zbrojnego, pozostałe kraje uznają to za atak na sojusz jako całość i w ramach pomocy sojusznikowi mogą podjąć „takie działania, jakie uznają za konieczne”, w tym działania wojskowe.
Według publikacji, Stoltenberg „ostrzegł Rosję” o możliwości powołania się na artykuł 5, jeśli cyberataki będą „poważne”.
„Jeśli (cyberataki – red.) będą poważne… możemy powołać się na artykuł piąty i zareagować w cyberprzestrzeni i w innych obszarach, aby chronić sojuszników NATO” – powiedział sekretarz generalny.
Wcześniej kraje NATO w oświadczeniu oskarżyły Rosję o pewne „złośliwe i hybrydowe” działania, w tym tak zwane „kampanie dezinformacyjne, cyberataki” i inne „operacje hybrydowe” na terytorium państw sojuszu, bez podania dowodów. Sojusz obiecał przeciwdziałać takim „zagrożeniom” zbiorowo i indywidualnie. NATO zapewniło również, że takie działania nie sprawią, że sojusznicy odmówią kontynuowania pomocy dla Ukrainy.
Rosja wielokrotnie odrzucała liczne zachodnie oskarżenia o rzekomą ingerencję w sprawy innych państw, nazywając je bezpodstawnymi. Jednocześnie Rosja wielokrotnie wskazywała na liczne próby ingerencji ze strony państw zachodnich. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło, że Federacja Rosyjska będzie surowo i zdecydowanie tłumić wszelkie próby ingerencji w sprawy wewnętrzne i przewroty z zagranicy.