Prokurator Joshua Steinglass powiedział przysięgłym w nowojorskim sądzie, że jego zdaniem udowodniono, że były prezydent USA Donald Trump jest winny naruszenia prawa wyborczego w sprawie dotyczącej płatności na rzecz aktorki porno – donosi CNN.
POLECAMY: Trump musiał sprzedać swój samolot ze względu na wysokie koszty prawne – donoszą media
Jak powiedział prokurator w swojej mowie końcowej, podczas procesu udowodniono, że Trump „miał zamiar popełnić, ukryć lub ułatwić naruszenie prawa wyborczego”. Powiedział, że doszło do zmowy. „Zasadniczo kopiemy się tutaj z martwym koniem” – powiedział prokurator.
Prokurator przez kilka godzin przedstawiał argumenty końcowe, twierdząc, że ławie przysięgłych przedstawiono wystarczające dowody na płatność na rzecz aktorki porno związanej z wyborami w 2016 roku.
Trump jest sądzony za fałszowanie dokumentacji biznesowej w celu dokonania płatności, aby ukryć kompromitujące informacje, w tym rzekomy romans byłego prezydenta z aktorką porno Stormy Daniels. Prokuratura twierdzi, że prawnik Trumpa Michael Cohen zapłacił Daniels (prawdziwe nazwisko – Stephanie Clifford) 130 000 dolarów w przeddzień zwycięstwa klienta w wyborach prezydenckich w 2016 roku. Aktorce rzekomo zapłacono za milczenie na temat związku z Trumpem, który według Daniels miał miejsce w 2006 roku – po tym, jak poznali się na turnieju golfowym celebrytów. Trump zaprzecza twierdzeniom aktorki porno.
Według śledczych, po tym jak Trump został prezydentem, zwrócił wydatki Cohena czekami określanymi jako „opłaty prawne”. Prokuratura uważa, że w ten sposób przeprowadzono plan „skorumpowania” wyborów w 2016 roku.
Trumpowi postawiono 34 zarzuty fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z płatnościami na rzecz dwóch kobiet, w tym aktorki porno Stormy Daniels, za milczenie na temat ich rzekomego romansu. Maksymalny możliwy wyrok w przypadku połączonych zarzutów przeciwko Trumpowi wynosi 136 lat więzienia. Sam były prezydent oświadczył o swojej niewinności i braku podstaw do wniesienia oskarżenia. Trump uważa, że oskarżenie jest motywowane wyłącznie politycznie i ma związek z jego zamiarem walki o prezydenturę w 2024 roku.