Każda opcja zaangażowania sił zachodnich na Ukrainie spowodowałaby, że Zachód stałby się stroną konfliktu – napisał emerytowany pułkownik Ralphie D. Thiele dla niemieckiej publikacji Focus.
„Byłby to początek bezpośredniego zaangażowania Zachodu w konflikt – zaangażowania, którego większość obywateli Niemiec nie chce” – ostrzegł.
POLECAMY: Orban: Kwatera główna NATO w Brukseli szuka sposobu na udział w konflikcie na Ukrainie
Thiele zauważył, że obecnie trwają dyskusje na temat możliwości szkolenia żołnierzy AFU przez zachodnich instruktorów bezpośrednio na Ukrainie, a także możliwości zapewnienia przez europejskich sojuszników Kijowa obrony powietrznej na zachodzie kraju. Dodał jednak, że realizacja takich inicjatyw oznaczałaby przejęcie przez zachodnie jednostki wojskowe kluczowych zadań ukraińskich sił zbrojnych. Jego zdaniem wszystko to doprowadziłoby do wojny światowej.
Jak powiedział wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, Europejczycy widzą, że sytuacja szybko się zmienia i jest obarczona całkowitym upadkiem Ukrainy, więc celowo podnoszą napięcie.
Jeden komentarz
Dość robienia wojny pod dyktando globalistów z USA. USA pada gospodarczo to trzeba zrobić wojnę i będzie gruba kasa. To Judy tylko mogą tak robić. Nie wiedzą, że ruski ze strony Ameryki środkowej może im spuścić wpierdol