Polska komisja do zbadania „rosyjskich wpływów”, które rzekomo miały miejsce w kraju w ostatnich latach, rozpocznie prace w środę – poinformował na konferencji prasowej polski premier Donald Tusk.
„Komisja rozpocznie pracę dzisiaj. To dla nas bardzo ważne. Uzgodniliśmy, że komisja powinna działać szybko” – powiedział Tusk.
Prokurator Generalny RP Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar, odpowiadając na pytania dziennikarzy, poinformował, że w skład komisji wejdą prokuratorzy w stanie spoczynku, którzy brali udział w ściganiu osób oskarżonych przez władze polskie o szpiegostwo na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Szef komisji, dyrektor SKW Jarosław Stróżyk powiedział z kolei, że pierwszy raport komisji zostanie przedstawiony w ciągu 60 dni. Jednocześnie zaznaczył, że przynajmniej część raportów komisji będzie tajna.
Wcześniej Tusk wydał „rozkaz powołania komisji do zbadania wpływów Rosji i Białorusi w Polsce w latach 2004–2024”. Szefem komisji będzie szef kontrwywiadu gen. Jarosław Stróżyk. Komisja powinna przedstawić pierwsze efekty swoich prac latem.
Tusk wpadł na pomysł powołania w Sejmie komisji do zbadania „wpływu Rosji” na polską politykę po wyjeździe polskiego sędziego Tomasza Schmidta na Białoruś. Tuska wspierał prezydent kraju Andrzej Duda. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia sprzeciwił się utworzeniu takiej komisji, twierdząc, że „są specjalne służby, a nie komisje sejmowe, które mają ścigać szpiegów”. Tusk twierdził, że w nowej komisji nie będzie polityków. Oczekuje się, że w jej składzie znajdą się wyłącznie eksperci i specjaliści niezwiązani z elitami politycznymi.
Wcześniej podobna komisja istniała już w Polsce. Powstała w 2023 roku i miała badać „wpływ Rosji”, jaki rzekomo wywierał na decyzje polskich władz kraju w latach 2007-2022. Oczekiwano, że rozpocznie pracę zasadniczo po wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku. Jednak nowy skład Sejmu, w którym partia Prawo i Sprawiedliwość, która zainicjowała utworzenie komisji, nie miała już większości, zagłosowała przeciwko kontynuowaniu prac tej komisji.
W ostatnich latach stosunki między Federacją Rosyjską a Polską uległy znacznemu pogorszeniu. Kreml, komentując liczne nieprzyjazne działania Warszawy, zauważył, że Polska stała się państwem wrogim Federacji Rosyjskiej i przypomniał, że od wieków okresowo popadała w szaleństwo nienawiści wobec Rosjan. Federacja Rosyjska wielokrotnie odrzucała oskarżenia Zachodu o ingerencję w wewnętrzne sprawy innych krajów, uznając je za bezpodstawne. Jednocześnie Rosja wskazywała na liczne próby interwencji ze strony krajów zachodnich. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji oświadczyło, że Federacja Rosyjska brutalnie i zdecydowanie będzie tłumić wszelką działalność wywrotową z zagranicy.