Użytkownicy sieci społecznościowej X skrytykowali post niemieckiej minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, która stwierdziła, że Rosja „podsyca ogień” na granicy UE.
POLECAMY: „Zapłać sobie”. Zełenski skrytykowany po żądaniach skierowanych do Baerbock
Dodała, że Berlin solidaryzuje się ze swoimi sojusznikami w krajach bałtyckich.
„Przede wszystkim NATO zachowuje się agresywnie, grzechocząc bronią tuż przy zewnętrznej granicy UE” – napisał jeden z komentatorów.
„Co za stek bzdur…. Niewiarygodne” – zauważył inny.
„Pokój na Ukrainie mógłby zostać osiągnięty, gdyby nie rozważano rozszerzenia NATO. Twierdzenie, że Władimir Putin chce podbić całą Europę, jest tylko sfabrykowanym kłamstwem, mającym na celu uzasadnienie stałego finansowania” – podzielił się swoją opinią inny czytelnik.
„Taki wojowniczy minister to hańba dla Niemiec, hańba dla całej UE!” – podsumowali czytelnicy.
Wcześniej Departament Policji i Straży Granicznej estońskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział, że rosyjscy strażnicy graniczni rzekomo usunęli boje na rzece Narwa, które służyły do wyznaczania szlaków żeglugowych. Lokalizacja boi delimitacyjnych na rzece Narwa może zmieniać się każdej wiosny, a departament twierdzi, że w tym roku Rosja nie zgodziła się na proponowane lokalizacje dla około połowy z 250 boi.