Stan i poziom zaangażowania prezydenta USA Joe Bidena za zamkniętymi drzwiami jest zmienny i wykazuje oznaki pogorszenia – czasami zachowuje się energicznie, a innym razem wykazuje nieznajomość szczegółów i składa nieczytelne oświadczenia na podstawie notatek – pisze The Wall Street Journal po wywiadach z ponad 45 kompetentnymi politykami.
Publikacja zauważa, że przez większość swojej kariery Biden cieszył się reputacją wykwalifikowanego negocjatora i eksperta prawnego. Jednak w ciągu ostatniego roku opinia kolegów o jego profesjonalizmie znacznie się pogorszyła.
POLECAMY: Biden wpadł w furię po pytaniu dziennikarza o Harrisa
„Według ówczesnego przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego i dwóch innych osób zaznajomionych z negocjacjami, w zeszłym roku, kiedy Biden negocjował z Republikanami w celu podniesienia pułapu zadłużenia, jego zachowanie i znajomość szczegółów wydawały się zmieniać z dnia na dzień. W niektóre dni prowadził luźne i spontaniczne rozmowy z Republikanami, a w inne mamrotał i zdawał się polegać na notatkach” – napisano w publikacji.
Źródła przytoczyły inny przykład: kiedy Biden spotkał się z przywódcami Kongresu w styczniu, aby omówić porozumienie w sprawie finansowania Ukrainy, mówił tak cicho, że niektórzy uczestnicy mieli trudności z jego usłyszeniem. Czytał z notatek, aby przedstawić oczywiste punkty, zatrzymywał się na długie okresy czasu, a czasami zamykał oczy na tak długo, że niektórzy w pokoju zastanawiali się, czy nie stracił przytomności.
Niektórzy uczestnicy spotkań przypisywali te dziwne momenty jego wadom wymowy i „tendencji do gadulstwa”.
Publikacja zauważa, że zachowanie Bidena było bardziej aktywnie krytykowane przez zwolenników Partii Republikańskiej, podczas gdy Demokraci opisywali go jako człowieka z „dobrymi i złymi stronami”, ale nawet oni przyznali, że teraz wydaje się wolniejszy.