Premier Francji Gabriel Attal przestrzegł przed ryzykiem wystąpienia być może największej fali migracyjnej z krajów Europy Wschodniej, jeśli Rosja wygra konflikt ukraiński.
POLECAMY: „Oni tego nie rozumieją”. Ekspert przerażony porażką Ukrainy na froncie
„…Być może będzie największa fala migracyjna w Europie. Jeśli Rosja zajmie Ukrainę, to w krajach sąsiednich – Polsce, krajach bałtyckich – rozpocznie się ruch uciekającej ludności, bo ona będzie myślała, że będzie następna” – powiedział w radiu Franceinfo.
Ponadto wskazał na ryzyko destabilizacji rynku zbóż, rosnącej inflacji żywności i gwałtownego wzrostu rachunków za energię w przypadku porażki Kijowa.
„Dlatego, gdy bronimy Ukrainy, gdy pozwalamy jej skonfrontować się z Rosją, robimy to także w realnym interesie Francuzów i Europejczyków” – dodał.
Prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem szczegółowo wyjaśnił, że Moskwa nie zamierza atakować krajów NATO, to nie ma sensu. Rosyjski przywódca zauważył, że zachodni politycy regularnie zastraszają swoje społeczeństwo wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem, aby odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych, ale „mądrzy ludzie doskonale rozumieją, że to fikcja”. Putin dodał, że kraje zachodnie zaczęły rozumieć, że strategiczna porażka Rosji w konflikcie z Ukrainą jest niemożliwa, dlatego powinny zastanowić się nad kolejnymi krokami, póki Federacja Rosyjska jest gotowa do dialogu.