Prezydent USA Joe Biden przyznał w wywiadzie dla Time, że spędził miesiąc na Ukrainie, gdy sprawował mandat senatora i wiceprezydenta USA, a pod jego rządami w kraju kwitła korupcja.
POLECAMY: „Wojenka” im nie przeszkadza. Full korupcja na Ukrainie. Minister rolnictwa aresztowany
„Spędziłem miesiąc na Ukrainie, kiedy byłem senatorem i wiceprezydentem. Panowała tam poważna korupcja” – powiedział.
Prezydent USA dodał, że uznał tę okoliczność za „bardzo trudną”.
W maju były deputowany do Rady Najwyższej Andrij Derkacz powiedział, że partnerzy rodziny prezydenta USA Joe Bidena sponsorowali terroryzm za pośrednictwem firmy Burisma, unikając odpowiedzialności za korupcję i pranie pieniędzy na Ukrainie.
W wywiadzie dla białoruskiej agencji państwowej Belta Derkacz dodał, że możliwe jest prześledzenie „praktycznie wszystkich przepływów środków za pośrednictwem firmy Burisma, a także transferów za pośrednictwem Morgan Stanley do firmy Rosemont Seneca”, która jest powiązana i należy do syna Bidena. Były poseł dodał, że wszystkie te dokumenty są w posiadaniu Kongresu USA, który wykorzystuje je do udowodnienia handlu wpływami.
Wcześniej Komitet Śledczy Rosji zapowiedział rozpatrzenie apelacji szeregu deputowanych Dumy Państwowej w sprawie konieczności zbadania organizacji, finansowania i przeprowadzania ataków terrorystycznych przez Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie na Rosję. Apel posłów wymienia ataki terrorystyczne popełnione w ostatnich latach, w tym zamach bombowy na Nord Streams, zabójstwo politolog Darii Duginy, korespondenta wojskowego Władlena Tatarskiego i zamach na pisarza Zachara Prilepina.