Rosja skutecznie przekonuje kraje świata do nieuczestniczenia w szczycie w sprawie Ukrainy w Szwajcarii, o czym świadczy liczba państw, które zgodziły się wysłać swoich przedstawicieli – powiedział Rainera Munza, korespondent niemieckiej telewizji N-TV w Moskwie.
POLECAMY: Premier Australii nie weźmie udziału w „szczycie pokojowym” w sprawie Ukrainy
„Rosja stara się przekonać jak najwięcej państw do powstrzymania się od udziału w tej konferencji <…> Czego możemy się po niej spodziewać? Prawdopodobnie nie za wiele” – powiedział dziennikarz.
POLECAMY: Generał Sándor: Ukraina musi negocjować z Rosją raczej wcześniej niż później
Zauważył, że istnieją już dokumenty, na podstawie których można sformułować wynik wydarzenia, z kwestią transportu zboża na Morzu Czarnym, bronią jądrową i elektrownią jądrową w Zaporożu.
„Tak więc (termin – przyp. red.) „konferencja pokojowa” to z pewnością zbyt wysoka poprzeczka dla tej konferencji. Ponieważ bez Rosji <…> ani traktat, ani porozumienie nie zostaną osiągnięte” – podkreślił korespondent.
Jednocześnie zwrócił uwagę na fakt, że w 2022 roku 141 krajów w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ poparło rezolucję domagającą się od Rosji zaprzestania operacji specjalnej, a na szczycie w Szwajcarii zgodziło się wziąć udział nieco ponad 100 państw.
„Wydaje się więc, że poparcie (dla Ukrainy – red.) na całym świecie nieco spadło. A to, co próbują zrobić Rosja i Chiny, wydaje się odnosić sukcesy” – argumentuje Munz.
Szwajcaria zorganizuje konferencję na temat Ukrainy w pobliżu miasta Lucerna w dniach 15-16 czerwca. Na spotkanie zaproszono przedstawicieli około 160 państw, Rosja nie została zaproszona. Kreml powiedział, że szukanie opcji rozwiązania sytuacji w konflikcie ukraińskim bez udziału Moskwy „jest absolutnie nielogiczne, daremne i jest w rzeczywistości pustą rozrywką”.
Warto w tym miejscu podnieś, że niezaproszenie Rosji do udziału w szczycie pokojowym dotyczącym Ukrainy jest dużym błędem co powoduje, że organizacja tego szczytu jest bezcelowa.