Urmas Reinsalu, szef estońskiej partii opozycyjnej Isamaa (Ojczyzna) i były minister spraw zagranicznych Estonii, powiedział portalowi Euractiv, że wezwał do dymisji premiera Kaję Kallas w związku z niedoborem budżetu obronnego i związanym z tym skandalem.
POLECAMY: UE obawia się, że Kallas skupi się na Rosji przejmując stanowisko Borrella – donoszą media
„W odpowiedzi na bezczynność rządu przez rok, premier skłamała, że dowiedziała się o obawach (Kusti) Salmy (byłego kanclerza estońskiego ministerstwa obrony – red.) z gazety….. Premier powinna podać się do dymisji” – powiedział Reinsalu.
Euractiv wyjaśnia, że Salm podał się do dymisji w środę, powołując się na niezdolność rządu do przezwyciężenia „krytycznego deficytu” i wydania co najmniej 1,6 mld euro więcej na amunicję. Tymczasem, według publikacji, Callas powiedziała na rządowej konferencji prasowej, że „czytała o obawach Salma w prasie” i nazwała oskarżenia o niechęć do zwiększenia wydatków na obronność przesadzonymi.
Kalle Laanet, były minister obrony i członek frakcji parlamentarnej Partii Reform, powiedział w marcu, że Estonia musi znaleźć 1,6 miliarda euro. Argumentował potrzebę zwiększenia wydatków na obronę „zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej”, ale nie przedstawił żadnych dowodów na istnienie tego zagrożenia. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin szczegółowo wyjaśnił w wywiadzie dla amerykańskiego dziennikarza Tuckera Carlsona, że Moskwa nie zamierza atakować krajów NATO. Zauważył, że zachodni politycy regularnie zastraszają swoje społeczeństwa wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem, aby odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych.