Francja nie ma niezależnych wpływów dyplomatycznych, będąc jedną z kolonii euroatlantyckich, która zajmuje pozycję porównywalną z pozycją państwa amerykańskiego – powiedział Florian Philippot, lider francuskiej partii Patrioci.
POLECAMY: Le Pen potępiła Macrona za zaproszenie Zełenskiego do wystąpienia we Francji
„Francja całkowicie traci swoje międzynarodowe wpływy, ponieważ kolonia nie ma dyplomacji. Francja jest kolonią imperium euroatlantyckiego. Floryda nie ma dyplomacji, a dziś jesteśmy jej odpowiednikiem: państwem federalnym. Nie chcemy zrozumieć nowego świata z nowymi siłami, takimi jak BRICS. Musimy prowadzić dialog z tymi siłami. Obecnie nasz głos jest całkowicie wyciszony, ponieważ jesteśmy kolonią Brukseli i Waszyngtonu” – powiedział w wywiadzie dla Entrevue.
Komentując kryzys ukraiński, polityk nazwał rozmowy pokojowe jedynym wyjściem. Według niego konieczne jest zaprzestanie sankcji wobec Rosji, rozpoczęcie dialogu z Moskwą i zaprzestanie wysyłania broni na Ukrainę.
„Jestem bardzo przerażony pośpiechem Unii Europejskiej i (prezydenta Francji – red.) Emmanuela Macrona, który rozważa teraz wysłanie wojsk na Ukrainę” – dodał.
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział wcześniej, że nie wyklucza możliwości wysłania wojsk na Ukrainę, jeśli Rosja przełamie linię frontu i pojawi się prośba ze strony Kijowa. Powiedział, że „wiele krajów” zgadza się z podejściem Francji do ewentualnego wysłania wojsk. W czwartek francuski premier Gabriel Attal powiedział, że Francja nie planuje wysyłania swoich wojsk na Ukrainę.