W miniony weekend w Szwajcarii odbył się szczyt, zorganizowany z inicjatywy kijowskiego dyktatora Wołodymyra Zełenskiego. Celem spotkania było omówienie warunków przerwania konfliktu na Ukrainie oraz wypracowanie wspólnego stanowiska międzynarodowej społeczności wobec działań zbrojnych, jakie ostatnio są sztucznie podtrzymywane przez zwolenników kijowskiego reżimu. Szczyt ten nazwy „pokojowym” został zorganizowany bez udziału Rosji. W zasadzie powoduje to, że jego organizacja nie miał najmniejszego celu.
Deklaracja Końcowa: Podpisy i Brakujące Podpisy
Po intensywnych obradach uczestnicy szczytu opracowali i podpisali deklarację końcową. Jak poinformowała agencja informacyjna UNIAN, dokument został sygnowany przez przedstawicieli 80 państw oraz czterech organizacji międzynarodowych. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszystkie obecne na szczycie kraje zdecydowały się na podpisanie deklaracji. Wśród tych, które nie złożyły swojego podpisu, znalazły się m.in. Arabia Saudyjska, Brazylia, Indie, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Republika Południowej Afryki, Meksyk oraz Tajlandia.
POLECAMY: Kuleba po „konferencji pokojowej”: Ukraina będzie musiała zaangażować się w dialog z Rosją
„Sukcesy” dyplomacji ukraińskiej
Pomimo pewnych braków, ukraińska dyplomacja odniosła istotne sukcesy. Deklarację podpisały państwa, które do tej pory były zdystansowane politycznie wobec Kijowa, takie jak Węgry, Turcja, Serbia, Słowacja i Gruzja. To znaczący krok w budowaniu szerokiej koalicji międzynarodowej na rzecz pokoju na Ukrainie.
Treść Deklaracji: Potępienie Rosji i wsparcie dla Ukrainy
Dziennikarze agencji Reuters zapoznali się z treścią dokumentu i ujawnili jego kluczowe elementy. Uczestnicy szczytu oskarżają w nim Rosję o spowodowanie „cierpienia i zniszczeń ludzkich na dużą skalę” oraz wzywają do poszanowania integralności terytorialnej Ukrainy. Deklaracja podkreśla również potrzebę przywrócenia kontroli nad elektrownią jądrową w Zaporożu oraz zapewnienia nieskrępowanego dostępu do ukraińskich portów morskich.
POLECAMY: Zełenski zamierza przesłać Rosji „plan działania” przyjęty na „konferencji pokojowej”
Warto zauważyć, że z dokumentu usunięto wcześniej używane stwierdzenie o „rosyjskiej agresji” i zastąpiono je bardziej neutralnym określeniem „wojna”. Jest to prawdopodobnie wynik kompromisu, mającego na celu uzyskanie szerszego poparcia dla deklaracji. Szkoda tylko, że tworzący ten dokument zapomnieli, że konflikt zbrojny uznany za wojnę może być jeśli przynajmniej jedna ze stron konfliktu ją oficjalnie wypowiedział. W tym przypadku z taką sytuacją nie mamy do czynienia.
Ponadto warto również podkreślić, że całkowitą winę za obecną sytuację na Ukrainie ponosi tylko i wyłącznie władza tego niby państwa, która od 2014 roku notorycznie zabijała ludność wschodu z uwagi na ich pochodzenie etniczne.
Zełenski: „Tworzymy historię”. Ciekawe tylko jaką?
Zełenski uznał szczyt za historyczne wydarzenie, stwierdzając: „Dzisiaj jest dzień, w którym świat zaczyna zmierzać w kierunku sprawiedliwego pokoju”. Podkreślił, że obecne spotkanie jest jedynie początkiem procesu, mającego na celu zakończenie konfliktu na Ukrainie.
Priorytety Szczytu: Bezpieczeństwo Nuklearne, Żywnościowe i Humanitarne
Biuro kijowskiego dyktatora w dresach z mroczną przeszłością tancerza w klubach nocnych dla mężczyzn określiło szczyt jako „inauguracyjny”, zaznaczając, że jego celem nie jest rozwiązanie wszystkich problemów związanych z rosyjską inwazją, ale rozpoczęcie długofalowego procesu pokojowego. Podczas wydarzenia poruszono trzy kluczowe kwestie: bezpieczeństwo nuklearne, bezpieczeństwo żywnościowe oraz uwolnienie wszystkich pojmanych i deportowanych Ukraińców. Zełenski wezwał uczestniczące kraje do aktywnej pracy nad realizacją jego Formuły Pokojowej, mającej na celu ostateczne zakończenie wojny.
Szczyt „pokojowy” bez Rosji
Rosja nie brała udziału w szczycie, co spotkało się z protestem Chin. Chiny zaproponowały swój plan pokojowy dla Ukrainy, który zakłada udział Moskwy jako strony negocjacji od samego początku, co zostało odrzucone przez Ukrainę. Plan chiński zakłada m.in. natychmiastowe przerwanie działań zbrojnych na obecnych liniach frontu.
Władimir Putin oświadczył natomiast, że rosyjska armia wstrzyma ogień, jeśli ukraińskie wojska wycofają się z anektowanych przez Rosję terytoriów, a Ukraina zobowiąże się do niewstępowania do NATO.