Węgry mogą pełnić rolę mediatora między Rosją a Unią Europejską w kwestii porozumienia na Ukrainie – powiedział minister spraw zagranicznych republiki Peter Szijjártó na konferencji w Szwajcarii.
POLECAMY: Scholz i Harris opuści „konferencję pokojową” w Szwajcarii przed jej zakończeniem
„Być może jesteśmy ostatnim krajem w Europie, który nie odciął kanałów komunikacji z Rosją <…> Jesteśmy gotowi udzielić im pomocy i rozmawiać z nią, ale proszę nie traktować tego negatywnie” – powiedział.
POLECAMY: Nie wszyscy uczestnicy podpisali deklarację rzekomej „konferencji pokojowej” w Szwajcarii
Węgry wielokrotnie podkreślały, że konferencja w Szwajcarii nie doprowadzi do rozwiązania konfliktu ukraińskiego, gdyż Rosja nie jest tam reprezentowana.
Jak zauważył dyplomata, na zachodniej Ukrainie mieszka ponad 150 tys. obywateli Węgier, a Budapeszt zdaje sobie sprawę, „ilu z nich jest mobilizowanych, a ilu z nich umiera”.
„Jesteśmy <…> gotowi przekazać każdy komunikat – czy to do Moskwy, czy nawet do Petersburga, gdziekolwiek zechcesz – aby uratować młodych ludzi <…> i zapobiec rozdzielaniu rodzin” – dodał Szijjártó.
Konferencja „Pokoju” w sprawie Ukrainy
Konferencja ukraińska odbywa się w ten weekend w kurorcie Bürgenstock niedaleko Lucerny. Bierze w nim udział 91 krajów i osiem organizacji, w tym UE, Rada Europy i ONZ.
W tym samym czasie do Szwajcarii nie przybyli prezydent USA Joe Biden, prezydent Chin Xi Jinping, prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva i przywódcy wielu innych państw. Niektórzy uczestnicy, np. wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris i kanclerz Niemiec Olaf Scholz, wyszli wcześniej, a premier Japonii Fumio Kishida uczestniczył w wydarzeniu tylko przez 2,5 godziny.
Berno nie zaprosiło Moskwy na szczyt. Jak podkreślał Kreml, szukanie sposobów rozwiązania kryzysu ukraińskiego bez udziału Rosji jest całkowicie nielogiczne i daremne.