Bogusław Ziętek, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80, zdecydowanie skrytykował nową propozycję rozporządzenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczącą norm jakości węgla. Według niego, nowe przepisy mogą doprowadzić do zamknięcia polskich kopalń oraz znacznego wzrostu dopłat do sektora górniczego.
Kontrowersyjne Normy Jakości Węgla
Zapowiedź Rządu
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało wprowadzenie nowych norm jakości węgla, które mają obowiązywać od 1 lipca 2029 roku. Nowe przepisy wykluczą z rynku popularne dziś rodzaje węgla takie jak kostka, orzech, groszek i miał, przeznaczone dla gospodarstw domowych. Wprowadzenie tych norm jest częścią szerszej strategii rządu mającej na celu poprawę jakości powietrza i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych.
Krytyka ze Strony Związkowców
Lider Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80, Bogusław Ziętek, ocenił projekt rozporządzenia jako katastrofalny. Jego zdaniem, nowe normy przyspieszą zamykanie polskich kopalń, ponieważ żadna z polskich spółek węglowych nie będzie w stanie ich spełnić.
Ziętek podkreśla, że proponowane przepisy spowodują spadek przychodów polskiego górnictwa o 3,5 do 4 miliardów złotych rocznie. Największy cios odczuje Polska Grupa Górnicza, produkująca około 2,5 miliona ton tego węgla. Ziętek zaznacza, że dwa lata temu z wielkim trudem uniezależniono się od rosyjskiego węgla, a teraz wprowadzane są normy, które faworyzują węgiel z Rosji.
Ekonomiczne Konsekwencje Nowych Norm
Wzrost Dopłat do Górnictwa
Ziętek przewiduje, że decyzja Ministerstwa Klimatu i Środowiska spowoduje konieczność zwiększenia dopłat do polskiego górnictwa. Zamiast 5 miliardów złotych, jak przewidywano na ten rok, dopłaty mogą sięgnąć 8, 9, a nawet 10 miliardów złotych. Lider związkowy argumentuje, że pozbawienie polskiego górnictwa przychodów na poziomie 3-4 miliardów złotych to sposób na likwidację branży.
Reakcje Innych Związkowców
Podobną opinię wyraża Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność. W jego ocenie, nowe rozporządzenie wyeliminuje znaczną część produktów większości spółek węglowych, w tym także najefektywniejszą kopalnię w Polsce – Bogdankę. Grzesik zaznacza, że choć rozporządzenie dotyczy tylko węgla dla odbiorców indywidualnych, to i tak wpływa na znaczną część produkcji i przychodów spółek górniczych, które nie są w stanie spełnić zaostrzonych wymagań.
Sprzeczność z Umową Społeczną
Oderwanie od Rzeczywistości
Jarosław Grzesik komentuje, że nowe rozporządzenie jest kolejnym pomysłem oderwanym od rzeczywistości. Wskazuje, że już wcześniej pojawiały się podobne pomysły, które godziły w polską gospodarkę. Nowe normy jakościowe są sprzeczne z umową społeczną dotyczącą transformacji górnictwa, co dodatkowo komplikuje sytuację w branży.
Propozycja Ministerstwa Klimatu i Środowiska
Ministerstwo Klimatu i Środowiska argumentuje, że celem nowych norm jest poprawa jakości powietrza i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Od 1 lipca 2025 roku nie będą już dostępne paliwa stałe otrzymywane z przeróbki węgla brunatnego, a od 2029 roku do opalania pieców będzie można używać tylko węgla spełniającego najwyższe normy ekologiczne.
Wymagania dotyczące zawartości siarki i popiołu w węglu mają być stopniowo zaostrzane już od 1 września 2024 roku. Zmiany te mają zapewnić zgodność z wytycznymi do wydania rozporządzenia, które mają na celu poprawę jakości powietrza.
Nowe propozycje Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczące norm jakości węgla spotkały się z ostrą krytyką ze strony związkowców. Bogusław Ziętek i Jarosław Grzesik wskazują na poważne konsekwencje ekonomiczne i społeczne, jakie mogą wyniknąć z wprowadzenia tych norm.
Choć celem rządu jest poprawa jakości powietrza i ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, związkowcy obawiają się, że nowe przepisy doprowadzą do zamknięcia polskich kopalń i znacznego wzrostu dopłat do sektora górniczego. Sprawa ta z pewnością będzie przedmiotem dalszych dyskusji i negocjacji między rządem a przedstawicielami górników, którzy starają się bronić interesów branży górniczej.
Jeden komentarz
Dzięki związkom zawodowym zamknięto większość kopalń w Polsce. Sprzedajne mendy mogą doprowadzić do zniknięcia wszystkich kopalń