Zapisy nowej dyrektywy Unii Europejskiej dotyczącej wyrównania warunków życia imigrantów we wszystkich państwach członkowskich wywołały burzę w przestrzeni publicznej. Wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Maciej Duszczyk, stanowczo zaznacza, że to Polska będzie decydować o wysokości i zakresie świadczeń przyznawanych migrantom. Przypominamy, że Polska jest zobowiązana do przestrzegania prawa unijnego, z jakiego wywodzi się pakt migracyjny i konieczność sponsorowania z pieniędzy podatników kolejnej grupy „uchodźców”.
Nowa dyrektywa UE
W Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano dyrektywę “w sprawie ustanowienia norm dotyczących przyjmowania osób ubiegających się o ochronę międzynarodową”. Jest to część szerszego paktu migracyjnego, który ma na celu ujednolicenie warunków przyjmowania imigrantów w państwach członkowskich. Polska ma czas do 12 czerwca 2026 roku na wdrożenie przepisów zawartych w tym dokumencie. Dyrektywa zakłada, że wszystkie kraje UE powinny zapewnić porównywalne warunki życia imigrantom, co wywołało szerokie dyskusje i kontrowersje w Polsce.
Stanowisko Polski
We wtorek, w rozmowie na antenie Radia ZET, wiceminister Maciej Duszczyk został zapytany o zasady przyznawania świadczeń wynikające z dyrektywy. Na pytanie, czy świadczenia dla migrantów w Polsce powinny być takie same jak w całej Unii, Duszczyk odpowiedział przecząco. Podkreślił, że “dyrektywa to jest akt prawny, który jest implementowany w 100 proc. przez państwo członkowskie i to państwo decyduje, jak ją implementuje”. Dodał również, że „migranci, którzy podlegają procesowi integracji, nie mogą być bardzo mocno dyskryminowani”.
Reakcje i wyjaśnienia
Zapytany o szczegóły dotyczące rzekomych świadczeń dla migrantów, wiceminister Duszczyk stanowczo zdementował plotki, jakoby rodzina migrantów 2+2 miała otrzymywać miesięcznie około 10 tysięcy złotych. Określił to jako “bzdurę” i dodał: “Jeśli taka dyrektywa weszłaby w życie, to UE rozpadłaby się szybciej, niż myślę, bo ludzie by się wściekli i odwrócili”.
Duszczyk wyjaśnił również, że migranci, którzy uzyskali pełny pobyt i ich status został zalegalizowany, będą mieli prawo do opieki medycznej. Inne kwestie związane z zapewnieniem imigrantów będą zależeć od decyzji państwa członkowskiego.
Szerszy kontekst
Dyrektywa wskazuje również na potrzebę przemyślenia przez państwa członkowskie swoich programów integracyjnych. Według wiceministra Duszczyka, “jeśli następuje w stosunku do migrantów ubóstwo, to bardzo szybko się wykluczają i może wystąpić efekt reakcji czysto społecznej”. Dyrektywa sugeruje, że bardziej hojne programy integracyjne mogą przyspieszyć wejście migrantów na rynek pracy i naukę języka, co jest kluczowe dla ich integracji.