Ministerstwo Zdrowia przygotowało dwa projekty ustaw, które mogą wywołać znaczące zmiany w polskim systemie opieki zdrowotnej. Propozycje te wywołały już kontrowersje i obawy o przyszłość małych, powiatowych szpitali. Zmiany zapowiadają się jako rewolucyjne i mają na celu restrukturyzację, konsolidację oraz racjonalizację kosztów. Co dokładnie się zmieni? Jakie szpitale mogą zniknąć?
Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło wstępne założenia zmian, które mają zreformować sieć szpitali w Polsce. Zamiary te obejmują konsolidację zasobów i racjonalizację kosztów, co może oznaczać, że nie wszystkie obecne placówki przetrwają reformy. Wśród propozycji znajduje się zapis mówiący, że szpitale mogą być prowadzone przez związki samorządów, co mogłoby skutkować zamknięciem niektórych oddziałów w mniejszych miastach.
„Konieczne jest wzmocnienie systemu szpitalnego przez konsolidację zasobów oraz racjonalizację kosztów po stronie podmiotów leczniczych w sytuacji, gdy występuje nakładanie się lub nieefektywne rozproszenie potencjału kadrowego i infrastrukturalnego” – tłumaczy Ministerstwo Zdrowia.
Politycy i lekarze o potrzebie zmian
Zmiany te spotkały się z różnymi reakcjami wśród polityków i lekarzy. Były wiceminister zdrowia, poseł PiS Bolesław Piecha, popiera ideę konsolidacji. Twierdzi, że jest to niezbędne ze względu na zmiany w medycynie, która stała się bardziej wyspecjalizowana.
„Medycyna się potwornie zmieniła i ta konsolidacja jest warunkiem koniecznym. Takie całościowe, holistyczne podejście do pacjenta znikło, a medycyna się wyspecjalizowała. […] Wtedy najczęściej kończy się to bankructwem” – mówi Piecha.
Samorządy i presja społeczna
Poseł Piecha zauważa jednak, że przeszkodą mogą być samorządy, które niechętnie rezygnują z utrzymania pełnej opieki w swoich szpitalach, nawet kosztem zadłużania. Sugeruje, że łatwiej byłoby zarządzać szpitalami z poziomu województw, gdzie presja społeczna jest mniejsza.
„Z tym się na pewno musimy pożegnać, ale te możliwości pożegnania zależały będą od władz samorządów, a tam wola pozbycia się czegokolwiek, wobec ogromnej presji pacjentów, nie była wielka” – ocenia poseł Piecha.
Mniej porodówek, więcej szpitali geriatrycznych
Poseł Marek Hok z Koalicji Obywatelskiej również popiera zmiany, podkreślając konieczność współpracy między szpitalami w regionie. Uważa, że niektóre oddziały, zwłaszcza położnicze, powinny być zlikwidowane ze względu na malejącą liczbę porodów.
„Porodów mamy coraz mniej i ten trend będzie się pogłębiał, więc oddziały położnicze nie muszą być w każdym szpitalu powiatowym, gdzie odbywa się 150-200 porodów rocznie” – mówi Hok.
Poseł Hok wskazuje na potrzebę przekształcania szpitali, aby mogły one sprostać nowym wyzwaniom demograficznym, takim jak starzenie się społeczeństwa. Proponuje tworzenie centrów pomocy dla osób starszych i szpitali geriatrycznych.
„My nie mamy oddziałów opiekuńczych, nie mamy szpitali rehabilitacyjnych, geriatrycznych, a takie są w tej chwili potrzeby. […] Trzeba o tym myśleć, aby w ramach zamykania, ale przekształcania szpitali, utworzyć tam takie centra pomocy osobom starszym” – radzi Marek Hok.
Co dalej?
Proponowane zmiany w systemie opieki zdrowotnej będą wkrótce przedmiotem dyskusji rządu. Czy nowa struktura sieci szpitali przyniesie oczekiwane korzyści? Czy przekształcenia te rzeczywiście poprawią jakość opieki zdrowotnej w Polsce? Czas pokaże, jak wprowadzone reformy wpłyną na pacjentów i personel medyczny.