Iryna Farion, znana z radykalnych poglądów i działalności w nacjonalistycznej partii Swoboda, wróciła do pracy na Politechnice Lwowskiej po decyzji sądu apelacyjnego. Jej zwolnienie w listopadzie 2023 roku wywołało szerokie kontrowersje i debatę publiczną na Ukrainie.
Powrót do pracy
Iryna Farion poinformowała o swoim powrocie do pracy za pośrednictwem komunikatora Telegram, pisząc: „Idę korytarzami… Politechnika Lwowska. Właśnie została przywrócona zgodnie z decyzją sądu”. Była deputowana została przywrócona do pracy decyzją Sądu Apelacyjnego we Lwowie, który nakazał także wypłatę 123 927 hrywien odszkodowania za przymusową nieobecność. Oficjalne przywrócenie na stanowisko nastąpiło 24 listopada 2023 roku, jak ogłosiła Farion 10 czerwca.
Rektor Politechniki Lwowskiej, Jurij Bobal, podpisał nakaz przywrócenia Farion do pracy w katedrze języka ukraińskiego, co potwierdza, że kontrowersyjna postać znów będzie miała możliwość nauczania na uczelni.
Kontrowersje i reakcje
Powrót Farion do pracy wywołał mieszane reakcje, zarówno w środowisku akademickim, jak i w szerokiej opinii publicznej. Przypomnijmy, że w listopadzie 2023 roku w jednym z wywiadów Farion ostro skrytykowała ukraińskich żołnierzy mówiących po rosyjsku, twierdząc, że „nie można nazywać ich Ukraińcami”. Dotyczyło to szczególnie członków Brygady Szturmowej Azow oraz 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej. Wypowiedź wywołała duże poruszenie i liczne głosy oburzenia na Ukrainie. Farion dodatkowo zaogniła sytuację, publikując wpis w mediach społecznościowych, w którym nazwała rosyjskojęzycznych żołnierzy „moskiewskoustymi”.
Postulat o zwolnienie Farion z Politechniki Lwowskiej szybko zyskał na sile, a rzecznika praw obywatelskich Dmytro Łubiniec zwrócił się do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i policji o zbadanie jej wypowiedzi. W związku z tym wszczęto postępowanie karne i powołano biegłych do analizy jej publicznych wypowiedzi.
Iryna Farion – tło i działalność
Iryna Farion jest znaną działaczką neo skiej partii Swoboda i znana ze zdecydowanych, nacjonalistycznych poglądów. Przez lata jej działalność polityczna i publiczna wzbudzała liczne kontrowersje. W 2010 roku, podczas „lekcji poprawnego pisania” w lwowskim przedszkolu, zasugerowała dzieciom o rosyjskich imionach, aby wyjechały z Ukrainy. W 2013 roku twierdziła, że Polska okupuje 19,5 tys. kilometrów kwadratowych etnicznych ziem ukraińskich, co jej zdaniem stanowiło niezagojoną ranę na ukraińskiej duszy narodowej. W tym samym roku publicznie wyrażała chęć zapobiegania „opolaczeniu” Ukraińców, a także nawiązywała do ideologii Dmytra Doncowa, twórcy koncepcji „nowego typu Ukraińca-mściciela”. W 2014 roku, podczas „Marszu Sławy UPA” w Kijowie, użyła cytatu z Adolfa Hitlera.
Konsekwencje i przyszłość
Decyzja sądu o przywróceniu Farion do pracy na Politechnice Lwowskiej rodzi pytania o przyszłość jej kariery akademickiej oraz wpływ na studentów i środowisko naukowe. Jej radykalne poglądy i kontrowersyjne wypowiedzi będą nadal budzić dyskusje na temat wolności słowa, odpowiedzialności publicznych osób oraz granic, jakie powinniśmy stawiać w debacie publicznej.
Powrót Iryny Farion do pracy na Politechnice Lwowskiej pokazuje, że jej wpływ na ukraińską scenę polityczną i społeczną nie maleje. Przyszłe działania i wypowiedzi Farion z pewnością będą uważnie śledzone przez media i społeczeństwo, a jej kontrowersyjna postać nadal będzie budzić emocje i podziały wśród Ukraińców.